Wyrzucili ją z obsady hitu. Aktorka nie zamierza milczeć
Nie cichną echa skandalu wokół hitowej serii horrorów. Niedawno od prac nad kontynuacją odsunięto Melissę Barrerę, gwiazdę ostatnich dwóch części "Krzyku". Powodem były internetowe wpisy na temat wojny Izraela i Hamasu. Aktorka nie chce siedzieć cicho i na reakcję producentów reaguje na – a gdzieżby indziej – swoim profilu na Instagramie.
Meksykanka dołączyła do obsady piątej części "Krzyku" Matta Bettinellego-Olpina i Tylera Gilletta, który miał premierę na początku 2022 r. Odświeżona wizja serii była kontynuowana rok później w szóstej już odsłonie. Oba filmy zostały dobrze przyjęte przez widzów i zarobiły małą fortunę (pierwszy 127 mln dol., drugi – 168 mln dol.) przy stosunkowo niewielkim budżecie (odpowiednio 24 i 35 mln dol.). Nic dziwnego, że zdecydowano się kuć żelazo, póki gorące i rozpocząć prace nad kolejnymi przygodami nowych bohaterów.
Wśród nich znalazły się m.in. siostry Carpenter, Sam i Tara, odgrywane przez Melissę Barrerę i Jennę Ortegę. W wyniku zaskakującej kolei wydarzeń obu aktorek nie zobaczymy już w siódmej części serii. Druga z nich oficjalnie zrezygnowała z powodu nakładających się grafików kilku różnych projektów. Niewykluczone jednak, że w podjęciu decyzji gwieździe "Wednesday" Netfliksa pomogły działania firmy producenckiej, odpowiadającej za nowy horror.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co po "Barbie"? W kinach nie będzie nudy
Naraziła się sprzeciwem wobec Izraela
Rzeczona Spyglass Media Group postanowiła bowiem zwolnić ekranową siostrę Ortegi, 33-letnią Melissę Barrerę, która w ostatnim czasie aktywnie udzielała się w swoich social mediach, komentując zaogniający się konflikt Izraela i Hamasu. Aktorka wielokrotnie otwarcie wyraziła poparcie dla Palestyny i sprzeciwiła się działaniom pierwszego państwa. Wzywała również do zawieszenia broni w Strefie Gazy, a ostatnio oskarżyła pierwotną ofiarę ataku organizacji terrorystycznej z 7 października 2023 r. o ludobójstwo i czystki etniczne.
W odpowiedzi na to firma, która wyprodukowała ostatnie "Krzyki", opublikowała w sieci oświadczenie. W cytowanej przez "Entertainment Weekly" odpowiedzi na aktywność Barrery czytamy m.in.: "nie tolerujemy antysemityzmu ani podżegania do nienawiści w jakiejkolwiek formie (...), co rażąco przekracza granicę i przeradza się w mowę nienawiści" – napisali producenci horrorów.
Scream VI | Official Trailer (2023 Movie)
"Nie ma takiej władzy, której nie można krytykować"
Meksykanka nie pozostała dłużna Spyglass i postanowiła odpowiedzieć na jego zarzuty za pośrednictwem tego samego kanału, który przysporzył jej problemów, czyli instagramowych stories. Opublikowała na jednym kafelku swoje oświadczenie.
"Po pierwsze i najważniejsze potępiam antysemityzm i islamofobię. Potępiam nienawiść i wszelkiego rodzaju uprzedzenia wobec każdej grupy ludzi" – aktorka od razu odparła zarzuty firmy produkcyjnej, a następnie odwołała się do swoich korzeni: "Jako Latynoska, dumna Meksykanka, czuję odpowiedzialność za posiadanie platformy, która daje mi przywilej bycia słyszaną, i dlatego też próbowałam wykorzystać ją do zwiększenia świadomości na temat kwestii, które są dla mnie ważne, i do oddania mojego głosu tym, którzy są w potrzebie" – wyjaśniła swoje motywacje gwiazda.
"Każda osoba na tej Ziemi – niezależnie od wiary, rasy, narodowości, płci, orientacji seksualnej czy statusu socjoekonomicznego – zasługuje na takie same prawa człowieka, godność i oczywiście wolność" – czytamy w trzecim akapicie.
"Uważam, że ludzie to nie to samo, co ich przywódcy. Wierzę, że nie ma takiej władzy, której nie można krytykować. Modlę się dzień i noc o to, by nie było więcej śmierci, przemocy, o pokojowe współistnienie. Będę w dalszym ciągu mówić w imieniu tych, którzy najbardziej tego potrzebują, oraz wspierać pokój, bezpieczeństwo, prawa człowieka i wolność. Dla mnie milczenie nie wchodzi w grę" – zakończyła swoją wypowiedź aktorka.
Meksykanka to niejedyna aktorka, która ucierpiała zawodowo wskutek publikowania zaangażowanych politycznie treści w swoich social mediach. Niedawno do sieci trafiła informacja o zakończeniu współpracy z Susan Sarandon przez reprezentującą ją agencję. Gwiazda również miała powiedzieć o kilka słów za dużo o Izraelu, co nie spodobało się jej szefostwu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
WP Film na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski