Cillian Murphy też pod wrażeniem Harry'ego Stylesa
Harry Styles znakomici radzi sobie na planie swego pierwszego filmu "Dunkirk" Christophera Nolana. Pod wrażeniem jest kolejny kolega z planu.
Wcześniej reżyserowi tak spodobał się były wokalista One Direction, iż powiększył jego rolę. Zaimponował także laureatowi Oscara, Markowi Rylance'owi, który porównał go do Seana Penna. Teraz pochlebnie o Stylesie wypowiedział się Cillian Murphy. Muzyk ma podobno naturalny talent i nie potrzebuje żadnych wskazówek dotyczących aktorstwa.
- Ja nie jestem od dawania rad - wyjaśnia gwiazdor "Peaky Blinders". - Christopher Nolan nie zaangażowałby kogoś, kto nie jest zdolny. On wie, co robi. Spędziłem trochę czasu z Harrym i to świetny koleś. Jestem pewien, że świetnie wypadnie. Poza tym nie chciałbym być "tym starszym kolegą", dającym rady. To by mnie zabolało.
Fabuła "Dunkirk" ma być inspirowana operacją Dynamo, w której 338 tysięcy żołnierzy alianckich ewakuowało się z Dunkierki na przełomie maja i czerwca 1940 roku.
W obsadzie znaleźli się Tom Hardy, Mark Rylance, Cillian Murphy i Kenneth Branagh. Wśród młodzieży zobaczymy Fionna Whiteheada w roli głównej, Jacka Lowdena, Aneurina Barnarda i Harry'ego Stylesa.
Christopher Nolan kręci na podstawie własnego scenariusza. Premiera planowana jest na 2017 rok. Za muzykę odpowiadać będzie Hans Zimmer.
Najnowszy longplay One Direction, "Made in the A.M.", ukazał się 13 listopada 2015 roku. To pierwszy krążek nagrany przez grupę jako kwartet, po tym, jak w marcu 2015 roku jej szeregi opuścił Zayn Malik. Obecnie członkowie zespołu zajmują się indywidualnymi projektami. Dla Harry'ego Stylesa "Dunkirk" jest filmowym debiutem. Niedawno artysta podpisał wart 80 milionów dolarów kontrakt z Columbia Records.