Trwa ładowanie...
14-08-2007 16:46

Dorota Kamińska: Zatrzymane w kadrze

Dorota Kamińska: Zatrzymane w kadrzeŹródło: AKPA
d2oihtq
d2oihtq

W „Fali zbrodni” gra Renatę Lemańską, szefową biura OPZ. Prywatnie uwielbia podróże, z których przywozi zawsze mnóstwo zdjęć. Fotografowanie bowiem to jej wielka pasja. Z Dorotą Kamińską rozmawiamy o serialu, fotografowaniu i wymarzonej podróży statkiem rzecznym do Madrytu.

**

Od maja po raz kolejny ruszyła „Fala zbrodni”…**

d2oihtq

* Dorota Kamińska :*Ruszyła w maju i potrwa do listopada.

**

Czym jest dla pani ten serial?**

* Dorota Kamińska :*Ciekawą pracą. Ekipa jest bardzo fajna, z dużą przyjemnością pracujemy ze sobą już piąty sezon. Zdjęcia kręcone są we Wrocławiu. Lubię tam jeździć. We Wrocławiu gram też w spektaklu. Teraz jest przerwa wakacyjna, ale od września wznowimy występy. Jak widać moje losy są mocno powiązane z Wrocławiem.

d2oihtq

**

Jak się pani czuje w roli szefowej?**

* Dorota Kamińska :*Zupełnie normalnie. Bardzo mi to pasuje. Z szefowaniem nie mam żadnego problemu (śmiech). Lubię swoją postać z „Fali zbrodni” i kolegów, z którymi pracuję.

**

Uważa pani, że kobieta na stanowisku, to kobieta na odpowiednim miejscu?**

* Dorota Kamińska :*Jeżeli kobieta lubi być na stanowisku, to jak najbardziej. Wszystko zależy od tego jaki się ma charakter. Są kobiety, które lubią, żeby ktoś za nie odpowiadał, żeby były pod czyimś skrzydłem, a są takie, którym, owszem, skrzydło jakieś się przydaje, ale same też potrafią sobie radzić.

d2oihtq

**

No właśnie, lubi pani wesprzeć się na męskim ramieniu? Istnieje w pani życiu coś takiego jak ideał mężczyzny?**

* Dorota Kamińska :*Nie ma czegoś takiego. Nie chodzę z suwmiarką i nie sprawdzam, czy ktoś pasuje do wzorca, który sobie wymarzyłam. Człowiek składa się z wad i zalet. Czasem jest tak, że podobają mi się czyjeś zalety i akceptuję jego wady, innym razem odpowiadają mi zalety, ale wad nie jestem a w stanie zaakceptować. Coś takiego jak ideał mężczyzny w ogóle nie występuje w przyrodzie.

d2oihtq

**

O ideał kobiecości nie będę już pytała. Proszę tylko powiedzieć, jaki styl ubioru pani preferuje?**

* Dorota Kamińska :*Na co dzień – styl sportowy, na wieczór - klasyczna elegancja. Nie lubię stroju wyzywającego, ani takiego, po którym od razu widać, że siedziałam pół dnia, żeby skomponować to, co mam na sobie. Lubię luz w stroju, prawie w ogóle nie zakładam biżuterii, nie lubię obwieszać się błyskotkami. Przede wszystkim muszę się dobrze czuć w tym, co noszę.

d2oihtq

**

Jesteśmy nad morzem, są wakacje, choć pogoda wcale na to nie wskazuje. Jak najchętniej spędza pani urlop?**

* Dorota Kamińska :*Aktywnie. Nie lubię bezczynnie leżeć na plaży. Wolę chodzić, zwiedzać, oglądać. Zawsze, kiedy podróżowałam po świecie, wiązało się to z dużą ilością łażenia i zwiedzania.

**

Woli pani zdać się na biuro podróży, czy zwiedzać świat na własną rękę?**

* Dorota Kamińska :*To zależy. Kiedy wyruszam w zupełnie nieznane mi miejsca, to wolę biuro podróży. Kiedy lepiej znam teren, podróżuję na własna rękę. Kiedyś dużo podróżowałam z Teatrem Studio. Odbywaliśmy wówczas bardzo dalekie podróże na przykład - do Azji, Singapuru, Australii, na Taiwan. Te wyjazdy były organizowane, ponieważ nie mieliśmy pojęcia na jaką rzeczywistość tam trafimy.

d2oihtq

**

Lubi pani fotografować?**

* Dorota Kamińska :*Bardzo. Mam dużo zdjęć z całego świata. Fotografowanie sprawia mi ogromną frajdę. Odkąd mam foto shop jeszcze większą. Jeżeli są jakieś niedostatki w zdjęciach, to je koryguję. To jedno z moich ulubionych zajęć.

**

Ma pani swoje ulubione zdjęcie?**

* Dorota Kamińska :*Dwa zdjęcia z Egiptu. Jedno wygląda tak: Fotografia robiona jest od tyłu. Na pierwszym planie siedzi wielbłąd, jego tyłek jest ogromny. Usiłuje wejść na niego Rosjanka, która ma jeszcze większy tyłek. Z boku patrzy na to wszystko Beduin, łapie się za głowę i wygląda na kompletnie załamanego, że za chwilę straci wielbłąda, bo on tego ciężaru nie wytrzyma.

Drugie zdjęcie - pustynia, jedno drzewko obsypane drobnymi kwiatuszkami. Na drzewku, przytulona do gałęzi, siedzi malutka dziewczynka i podgląda, co robią ludzie. Prześliczne zdjęcia. Nawet wysłałam je na konkurs do jakiegoś pisma. To moje ukochane zdjęcia, ale mam też wiele innych fajnych. Kiedy dużo się jeździ po świecie, można spotkać dużo ciekawych kadrów i zawsze można coś sfotografować.

**

Który zakątek świata jest pani szczególnie bliski?**

* Dorota Kamińska :*Azja jest niezwykła. Byłam w kilku krajach azjatyckich. Nawet zapach jest tam inny. Czuć to od razu jak się wysiada z samolotu. W Azji czuję się znakomicie, jest to region, do którego mogłabym pojechać na dłużej. W krajach arabskich czułabym się znacznie gorzej, ze względu na panujący tam brud.

**

Marzy się pani ostatnio jakaś szczególna podróż?**

* Dorota Kamińska :*Owszem, mam jedno takie marzenie o podróży. Chciałabym przepłynąć z Warszawy do Madrytu rzekami i kanałami. Wypożyczyć statek rzeczny i wypłynąć w rejs. Wystarczy półtora miesiąca, ale każdy szczegół trzeba logistycznie dopracować.

**

Marzenie do spełnienia …**

* Dorota Kamińska :*Jak najbardziej. Myślę, że w ciągu dwóch – trzech lat uda mi się to zrealizować.

**

Kogo wzięłaby pani na swój statek?**

* Dorota Kamińska :*Przede wszystkim narzeczonego, wiernych i sprawdzonych w bojach przyjaciół. No i oczywiście mojego psa Felka.

**

Od dawna ma pani psa?**

* Dorota Kamińska :*W tej chwili Felek ma półtora roku. Kupiłam go gdy miał dwa i pół miesiąca. Felek już ze mną pływał. Bardzo dobrze znosi trudy żeglowania. To manchester terrier, taki mały doberman, tylko z ogonem i uszami. Nie zająłby dużo miejsca, czterdzieści centymetrów wysokości. Jest taki kompaktowy, że wchodzi nawet na małą łódkę.

**

Felek nie musi walczyć o pani miłość z jakimś innym zwierzęciem?**

* Dorota Kamińska :* Felek jest jedynym zwierzęciem, które mam. Bardzo dużo pracuję i często nie ma mnie w domu, w związku z tym podrzucanie Felka rodzinie i przyjaciołom i tak jest dużym kłopotem. Gdybym miała jeszcze inne zwierzęta, to oni by zwariowali. Na razie poprzestaję więc tylko na psie. **

Mówiła pani, że lubi fotografować. A odwrotnie - lubi też być pani fotografowana?**

* Dorota Kamińska :To jest związane z moim zawodem. Ciągle jestem przed kamerą, jestem przyzwyczajona do obiektywu. Kiedy są fotoreporterzy, rozumiem, że to ich praca i nie uciekam przed nimi. Nie będę się ukrywała, wchodziła pod dywan, żeby mnie nie sfotografowali. Jeśli się wybiera ten zawód to wiadomo, że takie rzeczy też. Obiektyw nigdy mi nie przeszkadzał. Lubię być przed kamerą, lubię grać. Przed kamerą i obiektywem nie czuję żadnej tremy. *

Dziękuję za rozmowę.**

d2oihtq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oihtq