"Dunkierka" inna niż wszystkie filmy Christophera Nolana
Christopher Nolan wyjawił, że "Dunkierka" różni się od jego dotychczasowych dzieł, szczególnie jeśli chodzi o sposób narracji.
02.03.2017 07:46
Pomijając "Memento", reżyser preferował prostą, linearną narrację. Tym razem opowieść prowadzona będzie wielotorowo.
- Film jest przedstawiany z trzech punków widzenia - wyjaśnia Nolan. - Z powietrza (samoloty), z lądu (na plaży) oraz z morza (ewakuacja marynarki). - Dla żołnierzy wydarzenia dzieją się w różnym porządku chronologicznym. Na plaży niektórzy utknęli na tydzień, na wodzie wszystko trwało maksimum jeden dzień, a lecąc do Dunkierki miało się paliwa na godzinę. Stąd skomplikowana konstrukcja, chociaż sama historia jest bardzo prosta.
Przypomnijmy, że fabuła inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami z czasów II wojny światowej, gdy żołnierze alianccy mieli stawić czoła dwukrotnie większym siłom nazistów. Na przełomie maja i czerwca 1940 roku ewakuowano z Dunkierki 338 tysięcy żołnierzy brytyjskich, francuskich i belgijskich.
- To kluczowy moment w czasie wojny i historii świata - dodaje. - Decydujący moment. Sukces ewakuacji pozwolił Churchillowi narzucić ideę moralnego zwycięstwa, dzięki czemu nakłonił ludzi do walki, do stawiania oporu, choć logika kazała się poddać. Z wojskowego punktu widzenia to porażka, na ludzkiej płaszczyźnie gigantyczne zwycięstwo.
W obsadzie znaleźli się Tom Hardy (powietrze), Mark Rylance i Cillian Murphy (morze) oraz Fionn Whitehead i Harry Styles (ląd). Ponadto zobaczymy Jacka Lowdena, Aneurina Barnarda i Kennetha Branagh.
Christopher Nolan kręcił na podstawie własnego scenariusza. Premiera planowana jest na 21 lipca 2017 roku. Za muzykę odpowiada Hans Zimmer. Dzieło pokazywane będzie w kinach IMAX.