Emma Thompson już nie popiera uwolnienia Polańskiego
Znana brytyjska aktorka Emma Thompson, wyróżniona Oscarami, wycofała swój podpis pod petycją francuskiego filozofa Bernarda-Henri Levy'ego domagającą się uwolnienia Romana Polańskiego - donosi sobotni "The Independent".
09.11.2009 12:43
Do zmiany zdania przekonała ją w prywatnej rozmowie 19-letnia studentka Caitlin Hayward-Trapp, która wraz z Thompson uczestniczyła w panelu dyskusyjnym na uniwersytecie w Exeter w południowo-zachodniej Anglii.
Hayward-Trapp zbierała wśród studentów i internautów podpisy pod kontrpetycją, protestującą przeciw petycjom w sprawie uwolnienia Polańskiego.
Thompson zna osobiście 76-letniego Polańskiego. Do podpisania apelu w sprawie uwolnienia reżysera skłoniły ją jego tragiczne doświadczenia życiowe.
Pod petycją Levy'ego zebrano jak dotąd 164 podpisy. Wśród sygnatariuszy są m.in. aktorzy Jeremy Irons i Harrison Ford, pisarz Salman Rushdie, aktorki Isabelle Huppert, Kristin Scott Thomas i Natalie Portman, reżyser Sam Mendes.
Pod inną petycją, francuskiego Stowarzyszenia Autorów i Kompozytorów Dramatycznych (SACD), podpisało się 850 osób, w tym hiszpański reżyser filmowy Pedro Almodovar. Rzecznik SACD podkreśla jednak, iż motywem petycji jest protest przeciwko sposobowi aresztowania Polańskiego, ponieważ stwarza on niebezpieczny precedens.
Kalifornijski wymiar sprawiedliwości zarzuca Polańskiemu, że w 1977 r. w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. Ustawodawstwo stanowe Kalifornii kwalifikuje czyn lubieżny z nieletnią automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem postępowania karnego w USA Polański zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia. Francja i USA nie mają dwustronnej umowy o ekstradycji.
Polański został aresztowany we wrześniu w Szwajcarii, gdy przyleciał do Zurychu po odbiór nagrody i na retrospektywę swojego filmowego dorobku. Szwajcarzy dwukrotnie odrzucili składane przez jego adwokatów wnioski o zwolnienie go za kaucją.