Nie ma już nadziei. "Ten statek dla mnie odpłynął"
Wiele ciekawych informacji związanych z kultową postacią Obcego napływa obecnie ze świata. Równolegle powstaje serial "Alien" oraz trwają przygotowania do pełnometrażowego filmu "Alien: Romulus". Niestety w obu projektach nie zobaczymy Sigourney Weaver, która była gwiazdą pierwszych czterech części "Obcego".
Scenarzysta "Alien" Noah Hawley wyjaśnił, że akcja jego serialu rozgrywać się będzie na długo przed narodzinami Ripley. "To pierwsza historia z serii, która toczy się na naszej planecie. Wydarzenia rozgrywają się na Ziemi pod koniec obecnego stulecia, czyli za mniej więcej 70 lat. Dotychczasowe filmy o Obcym miały klaustrofobiczny charakter. Ich akcja rozgrywała się na statku, we wnętrzu zamkniętej kolonii, więzieniu. Pomyślałem, że byłoby interesujące, gdyby pokazać sytuację, w której zagrożenia nie da się zamknąć w małej przestrzeni" – dodaje Hawley.
O filmie "Alien: Romulus" niewiele na razie wiadomo. Jego producenci zdradzili jedynie, że opowie on zupełnie nową historię, co oznacza, że porzucono nie tylko wątki związane z postacią Ripley, ale także te, który zostały przedstawione w filmach "Prometeusz" i "Obcy: Przymierze".
Obcy: decydujące starcie - zwiastun / Aliens (1986) - trailer HD
Fani kultowej serii mają różne opnie o tych dwóch projektach. Jedni cieszą się, że ponownie zobaczą ksenomorfa w akcji, inni uważają, że produkcje te będą znacznie odbiegać jakością od kinowych. Obie są bowiem telewizyjnymi projektami. Serial powstaje dla stacji FX, pełnometrażowy film dla platformy streamingowej Hulu.
Tymczasem gwiazda pierwszych czterech części "Obcego" Sigourney Weaver ostatecznie rozwiała wszystkie złudzenia fanów czekających na powrót Ripley na mały czy też duży ekran. W rozmowie z magazynem "Total Film" wspominała: "Owszem, był taki film o Obcym, w którym bardzo chciałam zagrać. Ten, którego reżyserem miał być Neill Blomkamp. Pracowaliśmy nad nim wspólnie, ale nie wyszło".
Przypomnijmy, że Blomkamp planował zrealizować swój film jako kontynuację wydarzeń z pierwszej i drugiej części, wymazując historie znane widzom z dwóch kolejnych części. "On był prawdziwym fanem. Myślę, że powstałby film wierny temu światu, a jednocześnie poprowadziłby opowieść w nieoczekiwanym kierunku. To mógłby być naprawdę świetny film. W sumie jestem jednak zadowolona z miejsca, w którym pożegnałam Ripley. Ten statek dla mnie już odpłynął" – powiedziała Weaver.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy o przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.