Film Riefenstahl na festiwalu w Krakowie?

Film zatytułowany "Podwodne impresje" został już oficjalnie zgłoszony, musi jednak zostać zaakceptowany przez komisję selekcyjną.

To byłoby naprawdę wielkie wydarzenie. Z jednej strony Leni Riefenstahl była wielbicielką nazizmu, z drugiej jednak jej filmy są powszechnie uważane za jedne z najdoskonalszych w historii światowego kina. Trzeba też pamiętać, że Leni Riefenstahl zdjęcia do "Podwodnych impresji" kręciła w wieku 98 lat, co samo w sobie jest wielkim osiągnięciem. - uważa filmoznawczyni Maria Malatyńska.

Urodzona w roku 1902 Leni Riefenstahl (na zdj. z 1939 roku, AFP), największą sławę zdobyła dwoma filmami dokumentalnymi nakręconymi w Niemczech w latach 30. XX wieku. "Triumf woli" opowiada o hilterowskich parteitagach, a "Olimpiada" powstała podczas igrzysk zorganizowanych w Berlinie. Oba są apologią nazistowskich Niemiec, oba są też uważane za doskonałe artystycznie.

We wrześniu 1939 reżyserka dokumentowała inwazję na Polskę, jednak - jak sama później mówiła - protestując przeciw zbrodniom. Po wojnie sąd wojskowy uwolnił Leni Riefenstahl od winy, tym niemniej przez wiele lat była bojkotowana. Wtedy zajęła się dokumentowaniem natury, kręcąc m. in. filmy w Afryce.

Najnowszy film Leni Riefenstahl, "Podwodne impresje", został nakręcony w roku 2000 w głębinach Oceanu Indyjskiego.

To dzieło naprawdę znakomite. Chciałbym, żeby zostało zakwalifikowane do konkursu. Ostateczna decyzja zależy jednak od sześciu osób, a nie wszystkie jeszcze ten film obejrzały. - mówi Jerzy Armata, członek festiwalowej komisji selekcyjnej. Ostateczna decyzja o udziale "Podwodnych impresji" w krakowskim festiwalu powinna zapaść najdalej do końca marca 2003.

Nawet jeżeli film zostanie zakwalifikowany Leni Riefenstahl, ze względu na trudy podróży, najprawdopodobniej nie pojawi się w Krakowie.