Geena Davis dopiero teraz to wyznała. Tak zachowywał się wobec niej Bill Murray
Geena Davis w rozmowie promującej wydaną właśnie autobiograficzną książkę opowiedziała o nieprzyjemnej współpracy z Billem Murrayem. Okazuje się, że aktor zachował się wobec niej w niewłaściwy sposób. I to nie raz.
11 października na rynku wydawniczym zadebiutował pamiętnik Geeny Davis zatytułowany "Dying of Politeness: A Memoir". Gwiazda takich filmów jak "Thelma i Louise" czy "Sok z żuka" opisała swoje dzieciństwo i drogę na aktorski szczyt. W książce znalazły się także zaskakujące fragmenty. Chodzi przede wszystkim o nieprzyjemne zajścia aktorki z Billem Murrayem. Doszło do nich w trakcie przesłuchania do roli, a potem filmowania komedii kryminalnej "Łatwy szmal" z 1990 r.
Davis wspomina, że Murraya poznała w pokoju hotelowym. Aktor przywitał ją przyrządem do masażu o nazwie Thumper. Choć Davis stanowczo odmówiła, komik nalegał, by użyć go na niej. W rozmowie z "The Times" promującej swoją książkę aktorka nie kryła, że takie "zapoznanie" się z Murrayem było dla niej wstrząsem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Sposób, w jaki zachował się podczas naszego pierwszego spotkania, był straszny. Mogłam wyjść lub bardziej stanowczo się sprzeciwić i o siebie zawalczyć, co oczywiście wiązałoby się ze stratą roli. Uniknęłabym tego upokarzającego traktowania, gdybym umiała odpowiednio zareagować. Ale wtedy nie byłam osobą skłonną do konfrontacji i bronienia swoich granic - powiedziała.
Na tym się nie skończyło. Davis dostała rolę, ale jej relacje z kolegą z planu nie były dobre. Murray w pewnym momencie przyszedł do jej przyczepy i krzyczał na nią, że się spóźnia. Davis akurat czekała wtedy na skompletowanie kostiumu. Gwiazdor jednak nie uspokoił się, gdy aktorka dotarła na plan. Krzyczał na nią w obecności całej obsady, ekipy i przechodniów.
Gdy dziennikarz stwierdził, że Davis przy opisywaniu sytuacji wygląda, jakby winiła samą siebie, przyznała mu rację. - Ha, faktycznie. Nie ma sensu żałować rzeczy, a ja właśnie zaczęłam to robić. I tak, dokładnie: to nie była moja wina - stwierdziła.
To nie pierwszy raz, gdy Murray został oskarżony o niewłaściwe zachowanie na planie filmowym. Kilka miesięcy temu producenci "Being Mortal" musieli wstrzymać produkcję po tym, jak na Murraya wpłynęła skarga. Gwiazdor nigdy nie zaprzeczył oskarżeniom, choć przypisał to jako nieporozumienie. - Zrobiłem coś, co miało być żartem, ale nie zostało odebrane w ten sposób – powiedział.