Gotuje mu syn

Kiedy Harrison Ford chce sobie dobrze zjeść, udaje się do luksusowej restauracji "Farm" w Beverly Hills, gdzie jest witany przez samego szefa kuchni, czyli... swego 31-letniego syna Bena. Podobno zawsze spokojny i opanowany mistrz patelni, kiedy widzi ojca w drzwiach, zaczyna się nieco denerwować. A to wszystko dlatego, że bardzo mu zależy, aby Harrison został obsłużony w sposób doskonały. "Ben był zawsze krytyczny wobec siebie, a dzięki temu jest obecnie perfekcjonistą" - mówi gwiazdor. Dodaje, że jest bardzo dumny ze swego syna, bowiem ten: po pierwsze - zawsze wiedział czego chce, po drugie - zawsze był samodzielny i osiągnął sukces bez pomocy ojca-gwiazdora, a po trzecie - naprawdę świetnie gotuje.

Gotuje mu syn

03.01.2000 01:00

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)