Gwiazda "Barbie" o głośnym filmie. W scenariuszu tego nie było

Margot Robbie, największa gwiazda bijącej w 2023 r. rekordy oglądalności "Barbie" Grety Gerwig, przy wielu projektach pracuje również jako producentka. Jednym z nich jest "Saltburn" Emerald Fennell. Aktorka przyznała, że jedna ze scen na papierze nie wydawała się aż tak szokująca. Uwaga: tekst zawiera spoilery.

Margot Robbie jest jedną z producentek filmu "Saltburn" Emerald Fennell
Margot Robbie jest jedną z producentek filmu "Saltburn" Emerald Fennell
Źródło zdjęć: © Getty Images, Materiały prasowe | Jerod Harris

07.01.2024 | aktual.: 11.01.2024 15:48

"Jestem najlepsza. Ja, Tonya" Craiga Gillespie'ego, "Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)" Cathy Yan czy miniserial "Sprzątaczka" Molly Smith Metzler – Margot Robbie wie, jak ulokować środki w przynoszących zyski projektach. Nie ulega wątpliwości, że najlepszą decyzją było partycypowanie w produkcji "Barbie" Grety Gerwig, która okazała się nie tylko kasowym hitem, ale i światowym fenomenem.

W tym samym roku premierę miał film "Saltburn" Emerald Fennell. Wcześniej Australijka wyłożyła pieniądze również na głośny debiut twórczyni pt. "Obiecująca. Młoda. Kobieta." z Carey Mulligan w roli głównej. Dziś Robbie przyznaje, że w scenariuszu jedna z najbardziej szokujących scen w filmie wcale nie wydawała się aż tak ryzykowna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gwiazda dała się ponieść

Mowa tu mianowicie o sekwencji, której sława wyprzedziła już nieco popularność całego filmu. Ellie Harrison w "The Independent" opisywała ją w następujący sposób: "W jednej z najczęściej komentowanych sekwencji lubieżny intruz [grany przez – przyp. aut.] Barry’ego Keoghana, Oliver Quick, siorbie resztki wody po kąpieli z odpływu kilka minut po tym, jak przystojny arystokrata [odgrywany przez – przyp. aut.] Jacoba Elordiego, Felix Catton, zabawiał się w tej samej wannie" – pisała w recenzji.

W rozmowie z "Variety" do kontrowersyjnej sceny odniosła się sławna producentka. Robbie przyznała, że na etapie czytania tekstu nic nie wzbudziło jej niepokoju. – W scenariuszu nie było to aż tak szokujące, ponieważ Emerald [Fennell, reżyserka – przyp. aut.] bardzo szybko zanurza widza w świat. Jest mistrzynią w [nadawaniu] tonu i [prowadzeniu] fabuły; ona cię w to tak szybko wciąga – od razu myślisz: "Jestem totalnie w tym świecie" – tłumaczyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Saltburn | Official Teaser Trailer

Zanim jako czytelniczka dotarła do sceny z wanną, była już całkowicie pochłonięta przez historię, w którą wierzyła. – Zanim dojdziesz do czegoś w rodzaju sceny w wannie, ona cię na to przygotuje. Ona cię ma. Tak jakbyś skubiąc strup, mówił: "Nie mogę się powstrzymać". Albo jak wyskakuje ci pryszcz: "Wiem, że nie powinienem wyciskać, ale to zrobię" – Robbie uciekła się do ciekawych porównań.

Jak podaje "The Independent", aktorka uznała chęć twórczyni do wywołania u widza szoku i obrzydzenia za celowe działanie. Zdradziła, że to ona zaproponowała, aby promować film za pomocą krótszych teaserów, wzmagających napięcie i budujących atmosferę tajemnicy, a nie jednego długiego zwiastuna, który streści cały film, pozbawiając później oglądającego z przyjemności samodzielnego odkrywania kolejnych elementów fascynującej opowieści.

Pozytywnie oceniany przez krytyków i nominowany do dwóch Złotych Globów (za Najlepszego aktora w dramacie Barry'ego Keoghana i Najlepszą aktorkę drugoplanową Rosamund Pike) "Saltburn" nie trafił jednak w Polsce na duże ekrany. Obecnie można go obejrzeć na platformie Amazon Prime Video.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)