Hollywood w ogniu

Pożary szalejące w Los Angeles zagroziły sielankowej egzystencji Hollywoodzkich gwiazd.

Szybko rozprzestrzeniający się ogień zmusił aktorów do ewakuacji z miejsc zamieszkania. Zamknięto również popularne lokale oraz zawieszono prace na planie.

28.10.2007 03:17

Richard Gere, który przybył do Miasta Aniołów z okazji 11. ceremonii wręczenia Hollywood Awards, opisał konsumujący okolice ogień.

- Ciągnie się tak daleko, jak wzrok sięga, w obydwu kierunkach - powiedział. - Kiedy przelatywaliśmy nad płonącym obszarem, dym dostał się do samolotu.

Wśród aktorów, których ewakuowano z posiadłości w dotkniętym klęską Malibu znaleźli się Mel Gibson oraz Victoria Principal.

Ciesząca się sympatią wielu gwiazd restauracja "Nobu" została zamknięta dla klienteli, przygotowuje jednak posiłki dla walczących z żywiołem strażaków. Zamknięto również pensjonat "Chateau La Rue", należący do Tori Spelling i Deana McDermotta.

Dym zmusił twórców serialu "Przez 24 godziny" do przerwania zdjęć.

Zniszczeniu uległa posiadłość Jane Seymour oraz ziemia należąca do Seana Penna. W strefie zagrożenia pożarowego znajdują się między innymi posesje Jennifer Aniston, Pierce'a Brosnana, Stinga, Billa Murraya, Roberta Redforda, Courteney Cox, Toma Hanksa, Richarda Gere, Goldie Hawn oraz Davida Duchovny'ego.

Gubernator stanu Kalifornia, Arnold Schwarzenegger, ogłosił stan zagrożenia w siedmiu hrabstwach. Do tej pory płomienie strawiły obszar wielkości całego Nowego Jorku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)