Zgniły owoc
Film braci Skolimowskich przypomina ekspresjonistyczny obraz namalowany przez artystę lubującego się w spirytualizmie i szatańskim kiczu.
"Ixjana. Z piekła rodem" może się niektórym kojarzyć z wczesnymi produkcjami Andrzeja Żuławskiego, innym z dziełami surrealistycznych szaleńców z drugiej połowy lat trzydziestych.
Bez względu na rodzaj porównania, druga produkcja Michała i Józefa Skolimowskich pozostaje filmem niespełnionym.
Choć jest jak owoc, który zgnił zanim dojrzał, znajdą się jednak widzowie, którzy będą rozkoszowali się jego gorzkim smakiem.