Jane Lynch o gejach w kinie
Jane Lynch wypowiedziała się na aktualny ostatnio temat obsadzania homoseksualnych aktorów w rolach amantów.
14.01.2011 11:03
Richard Chamberlain i Rupert Everett żalili się niedawno w mediach, że po ujawnieniu swojej orientacji przekreślili dalszą karierę w Hollywood. Lynch, która otwarcie przyznaje, że jest lesbijką, usprawiedliwia producentów i reżyserów dużych kinowych produkcji.
- Podejrzewam, że gej nigdy nie zagra amanta, w którym kochają się kobiety - tłumaczy aktorka. - I potrafię to zrozumieć. To branża sprzedająca pewne wyobrażenia. Amant musi być choć do pewnego stopnia prawdziwy, aby widzowie go kupili. Kobiety, które pójdą do kina, muszą pomyśleć: "Widziałabym siebie u boku tego faceta". To wykluczone, jeśli w głównej roli wystąpi homoseksualista. Większość widowni to heteroseksualiści, więc siłą rzeczy główne role romantyczne nie trafiają do gejów.
Jane Lynch znana jest z seriali "Glee" oraz "Dwóch i pół".