Katarzyna Figura wspiera aktorów z zespołem Downa: "Mają absolutnie pełne prawo, by grać"
Katarzyna Figura zagrała w studenckiej etiudzie "Jestem". Wcieliła się w matkę chłopaka z zespołem Downa. W rozmowie z Wirtualną Polską zdradziła, dlaczego zdecydowała się na udział w produkcji początkującego reżysera: - Ci młodzi ludzie dostarczają mi pomysłów, ról czy innego widzenia świata i jest to dla mnie wyzwanie. Ja nie lubię odgrywać w kółko tego samego. Nie lubię tkwić w tym samym.
"Jestem" to krótkometrażowy film Cezarego Orłowskiego, studenta Warszawskiej Szkoły Filmowej, który będzie miał premierę na Krakowskim Festiwalu Filmowym. To jeden z najważniejszych festiwali filmów dokumentalnych i krótkometrażowych w Polsce, a jego laureaci automatycznie otrzymują prawo do ubiegania się o oscarową nominację.
Film "Jestem" to czarna komedia, której głównym bohaterem jest Bartek, chłopak z zespołem Downa pracujący wraz ze swoją matką w domu pogrzebowym. Zatroskana matka martwi się, że przyjdzie jej umrzeć przed synem. Tymczasem Bartek przeżywa swoją pierwszą miłość.
W role Bartka i jego dziewczyny wcielili się znani z programu "Down The Road" Szymon Grzech i Paula Rakowska. Z kolei matkę zagrała Katarzyna Figura. Zapytaliśmy ją o to, co sprawiło, że zdecydowała się wziąć udział w projekcie początkującego reżysera. Katarzyna Figura odpowiedziała:
- Decyduje o tym ciekawość i pewien rodzaj nieoczywistości. Uwielbiam pracować też z uznanymi reżyserami i mam apetyt na bardzo dużo rzeczy. Natomiast w przypadku kiedy przychodzi do mnie młody człowiek i wiem, że potrzebuje mnie, żeby jego film poszedł w świat, żeby ten przekaz był jeszcze wyraźniejszy, to ja mam pewien wewnętrzny imperatyw moralny, że powinnam w takim działaniu wziąć udział. Przede wszystkim po to, żeby wesprzeć całą ideę, którą ten młody człowiek chce przekazać. Ale ja też dzięki temu realizuję się w nietypowy sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Figura o traumatycznej batalii sądowej z mężem: "Nie wolno poddać się oprawcy"
Aktorka podkreśliła, że młodzi twórcy często mają na nią ciekawe, świeże pomysły: - Ci młodzi ludzie dostarczają mi nowych pomysłów czy ról i innego widzenia świata. Jest to dla mnie wyzwanie. Ja nie lubię odgrywać tego samego. Nie lubię tkwić w tym samym. Jako matka trojga dzieci wiem, jak ważne jest dla młodych ludzi wsparcie od osób starszych, uznanych. Ale działa to też w drugą stronę. Ważne jest uznanie młodych dla starszych, dostrzeżenie i docenienie tego, jaką my mamy wartość z powodu naszych przeżyć, doświadczeń, a nie traktowanie nas stereotypowo czy w ogóle wyrzucenie w jakiś kąt.
Katarzyna Figura zagrała matkę chłopaka z zespołem Downa w filmie "Jestem"
Katarzyna Figura powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską, co najbardziej ceni w filmach: - Ciekawość i otwartość na drugiego człowieka, na inne kultury. Nieakceptowanie braku tolerancji i wszystkiego, co za tym idzie. Ale to dotyczy świata również poza sztuką. Kiedy zatraca się tę ciekawość, rodzi się duży problem.
Zdaniem aktorki taka otwartość i ciekawość cechuje Cezarego Orłowskiego: - Ci młodzi ludzie sięgają po tematy, które mainstream pomija, a robiąc to, zakłamuje rzeczywistość, spłaszcza ją. Myślę że młodzi twórcy, którzy poszukują nowych dróg w kinie, innych środków wyrazu, często bezkompromisowych, osiągają to, co nurtujące i prawdziwe. Nawet ryzykując bunt czy odrzucenie przez widzów. To jest bardzo ciekawa droga. Co ważne, Czarek zrobił film o miłości i o trudnej matczynej sytuacji. Nie o niepełnosprawności. To jest uniwersalna historia.
Katarzyna Figura bardzo dobrze wspomina też swoich kolegów z planu: - Praca z aktorami z zespołem Downa była dla mnie zachwycająca. Scenariusz napisany przez reżysera był bardzo precyzyjny. Ale kiedy graliśmy te sceny, to Szymon Grzech i Paula Rakowska byli dobrze przygotowani, ale bardzo często jeszcze bardziej wchodzili we wnętrze tych postaci i w odczuwanie, jakąś nieoczywistą energię. Wtedy to szło dalej w pewnego rodzaju improwizację, której Cezary nie przerywał, bo sam był ciekaw, co z tego wyjdzie. Improwizacja, spontaniczność, uważność na partnera i na to, w jakiej historii jesteśmy - to cechowało Szymona i Paulę.
Szymon i Paula wzięli udział w spotkaniu z publicznością po gali zamknięcia festiwalu Script Fiesta. Podczas tego spotkania zgodnie przyznali, że zagranie u boku Katarzyny Figury było spełnieniem ich marzeń.
Czy Figura uważa, że powinno być więcej ról dla aktorów z zespołem Downa? - Myślę że tak i to jest marzenie tych naszych aktorów, że oni chcą kontynuować zarówno sztukę aktorską. Uważam, że mają absolutnie pełne prawo i cudowne środki wyrazu, żeby to się działo - odpowiedziała.
Rozmawiała Karolina Stankiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: