Koleżanka ze studiów podziwiała Emiliana Kamińskiego. Wyjawiła, jaką miał szkolną ksywkę

Emiliana Kamińskiego z bólem serca żegnają nie tylko najbliżsi i przyjaciele, ale całe środowisko artystyczne. Był w nim ceniony jako aktor, reżyser, wprawny menedżer i twórca teatru, który na stałe wpisał się w artystyczną mapę nie tylko stolicy, ale całego kraju. Miał rzeszę fanów, także wśród znajomych z branży, którzy teraz dzielą się szczególnymi wspomnieniami.

Tatiana Sosna-Sarno wspomina Emiliana Kamińskiego
Tatiana Sosna-Sarno wspomina Emiliana Kamińskiego
Źródło zdjęć: © AKPA

W rozmowie z "Faktem" kilka ciekawostek na temat zmarłego aktora wyjawiła Tatiana Sosna-Sarno, koleżanka Kamińskiego ze studenckich czasów. Oboje uczyli się w tej samej szkole teatralnej. Studiujący dwa lata wyżej kolega już na samym początku wywarł na niej duże wrażenie. Nie tylko zresztą na niej, przez co dorobił się szkolnej ksywki.

– Był szalenie ambitny i chciał być we wszystkim najlepszy. Pamiętam jedną ze słynnych fuksówek. Emilian założył się z Danielem Olbrychskim, że zrobi salto przez stół i... zrobił to. Był szalenie wysportowany. Wtedy wszyscy palili, pili, imprezowali, a on nic. Pił tylko mleko. Dlatego miał ksywę Jemioł, bo był taki kawał zdrowego faceta i to uśmiechniętego. On też wciąż się uczył, douczał, chciał być z wszystkim na bieżąco. Dużo czytał. Był taki pozytywnie zdrowy. Był równiachą, zdolnym równiachą - powiedziała tabloidowi.

Aktorka podziwiała także późniejsze poczynania Kamińskiego. Szczególnie te związane z jego wymarzonym teatrem. Kamienicę stworzył od zera, dawną ruinę zmieniając w kultowe miejsce spotkań i spektakli.

— Pamiętam jak przed laty pokazał mi miejsce, gdzie zamierza otworzyć teatr, przecież to była zupełna ruina. On to stworzył od zera. To było coś wspaniałego, przyznam, że nie wierzyłam, że on może zrobić coś tak fajnego. To było imponujące, nie tylko dla mnie. Był rewelacyjnym menedżerem tego teatru, umiał sobie poradzić ze zdobywaniem pieniędzy na sztuki, a to jest bardzo ciężki kawałek chleba - dodała.

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia w wieku 70 lat. Ceremonię pogrzebową zaplanowano na środę 4 stycznia 2023 r. Msza żałobna ma się rozpocząć o godz. 13 w kościele pw. św. Karola Boromeusza (ul. Powązkowska 14). Na opublikowanym przez rodzinę nekrologu widnieje informacja dla każdego, kto chce uczcić pamięć artysty: "Prosimy, aby zamiast kwiatów dokonać wpłaty na: hospicjum Domowe 'Empatia' Otwockiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej: 93 1020 1127 0000 1502 0008 6355". Dzięki temu także osoby nieuczestniczące osobiście w pogrzebie mogą w ten sposób symbolicznie pożegnać Emiliana Kamińskiego.

Źródło artykułu:WP Film
emilian kamińskiwspomnieniepożegnanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)