Kurt Russell jest nie do poznania. Zarośnięty aktor dba o formę na rowerze
10.09.2019 | aktual.: 10.09.2019 20:18
Kurt Russell to prawdziwy weteran Hollywood. Aktor stawiał pierwsze kroki w zawodzie, mając zaledwie 11 lat. Debiutował na małym ekranie, a jego pierwsze epizodyczne role nie przyciągnęły uwagi krytyków oraz widzów. Wszystko zmieniło się w 1979 r. Russell zagrał wtedy legendę rock and rolla, Elvisa Presleya. Dzięki tej roli zdobył nagrodę Emmy oraz międzynarodową rozpoznawalność. Film "Elvis" zapoczątkował również wieloletnią przyjaźń i współpracę z reżyserem Johnem Carpenterem.
Od tamtej pory Kurt Russell pojawił się w ponad 40. produkcjach na wielkim ekranie, szczyt popularności osiągając w latach 80. oraz 90.
W ciągu ostatniej dekady kariera aktora znacznie spowolniła. 68-latek nie pozuje na ściankach i nie pojawia się w telewizji. Jednak ostatnio paparazzi przyłapali go na rowerowej przejażdżce. Trzeba przyznać, że Kurt Russell bardzo się zmienił. Trudno go rozpoznać.
Bożyszcze matek i córek
Młody Kurt Russell był prawdziwym łamaczem kobiecych serc. Niezdarny chłopiec wyrósł na przystojniaka. Nic dziwnego, że wcielił się w postać Elvisa Presleya – mężczyzny, na widok którego mdlały zarówno matki, jak i córki.
Zajęty od wielu lat
Chociaż Kurt Russell mógłby mieć każdą, to jego sercem zawładnęły tylko 2 kobiety. W roku 1979 poślubił poznaną na planie filmowym, Season Hubley. Ich małżeństwo przetrwało zaledwie kilka lat.
Aktor szybko znalazł pocieszenie, ponieważ już w 1983 r. związał się z Goldie Hawn. Para jest nierozłączna do dzisiaj, to właśnie Russell wychowywał dzieci Hawn z pierwszego związku. Co ciekawe aktorzy nie chcą stanąć na ślubnym kobiercu, 68-latek na wścibskie pytania o ślub odpowiada: "Po co naprawiać coś, co nie jest zepsute?"
Kurt Russell teraz
W roku 2017 o Russellu znów zrobiło się głośno za sprawą roli w ultra-popularnej produkcji ze stajni Marvela, czyli "Strażników Galaktyki vol. 2". Na potrzeby filmu gwiazdor został komputerowo odmłodzony, co nie spodobało się zarówno jemu, jak i fanom.
Widzowie przekonali się wówczas, że dla 68-latka czas nie stanął w miejscu. Ostatnie zdjęcia tylko to potwierdzają.
68-latek dba o formę
Paparazzi przyłapali Russella śmigającego na rowerze po słonecznych ulicach Santa Monica. Aktora trudno rozpoznać pod gęstą, siwą brodą. Kurt zapuścił również dosyć długie włosy i przywdział przeciwsłoneczne okulary.