Wstrząsający wpis aktorki. Sekta wciąż ją prześladuje i nęka

Leah Remini od lat prowadzi publiczną walkę ze scjentologami, których nazywa się "sektą gwiazd". Kiedyś sama należała do tej kontrowersyjnej wspólnoty, promowanej przez takie osoby jak Tom Cruise, Elisabeth Moss czy Johna Travoltę. Teraz Remini wyznała, że od 2013 r. jest śledzona, nękana i zastraszana przez "agentów" scjentologów.

Leah Remini odeszła od scjentologów w 2013 r., ale nadal się od nich nie uwolniła
Leah Remini odeszła od scjentologów w 2013 r., ale nadal się od nich nie uwolniła
Źródło zdjęć: © Getty Images | Katie Jones

Leah Remini to aktorka i osobowość telewizyjna ("Diabli nadali", "Byle do dzwonka"), która w 2013 r. odeszła z Kościoła scjentologicznego i zaczęła zaciekle walczyć z tą "totalitarną sektą". Napisała książkę, kręciła filmy dokumentalne, prężnie działa też w mediach społecznościowych, gdzie 13 lutego zamieściła wstrząsający wpis.

"Jak niektórzy z was wiedzą, odkąd uciekłam od scjentologów w 2013 r., nieustannie śledzą mnie ich agenci. Ci ludzie ukrywają się w cieniu, aby monitorować moje ruchy i to, z kim się spotykam, aby móc zdać raport z powrotem do agencji wywiadowczej - Biura Spraw Specjalnych, które podlega bezpośrednio Davidowi Miscavige’owi" (przywódca Kościoła scjentologicznego – dop. red.) - napisała na X.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Robią mi też niepochlebne zdjęcia, żeby mnie zawstydzić, i wykorzystują te zdjęcia w swoich najnowszych kampaniach, próbując mnie osłabić i zdestabilizować" - kontynuowała Remini.

Leah Remini na celowniku scjentologów

Była członkini Kościoła scjentologicznego uważa ponadto, że to jej dawni "bracia" zatrudniają "bezbronnych ludzi cierpiących na poważne choroby psychiczne", aby ją nękali i zastraszali. "Ci ludzie, wykorzystywani przez zwolnioną z podatku organizację o statusie religijnym, nie wiedzą, dla kogo pracują i dlaczego to robią. Wśród wielu rzeczy, które zrobili, jest włamanie do mojego zamkniętego osiedla" - wyznała.

"Scjentologia nie ma problemu z narażaniem mnie, mojej rodziny, moich przyjaciół i osób, z którymi pracuję, na niebezpieczeństwo" - napisała Remini, którą nawet po 10 latach "dręczy strach" przed możliwym zagrożeniem.

"Chciałam podzielić się tym, przez co przechodzę, ponieważ jeśli ktoś z was czuje się w ten sposób, niezależnie od tego, czy jest to depresja, stany lękowe czy z innego powodu, to ja to rozumiem. (...) Napisałam to, ponieważ często czuję się bardzo samotna, doświadczając tego wszystkiego. Pisząc o tym i dzieląc się tym publicznie, mam nadzieję, że poczuję się mniej odizolowana i mam nadzieję, że uda mi się sprawić, że niektórzy z was poczują to samo" - skwitowała Leah Remini.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Źródło artykułu:WP Film
leah reminiscjentolodzykościół scjentologiczny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)