Lindsay Lohan broni ojca
Lindsay Lohan stwierdziła, że pomimo różnych wypowiedzi pod jej adresem, jej ojciec Michael nie jest wcale zły.
25.11.2008 04:33
Aktorka wcześniej nazwała swojego ojca brutalem i tchórzem, jednak po ostatnim słownym ataku na jej partnerkę, Samanthę Ronson, Lindsay okazała wyrozumiałość, szczególnie, że Michael później przeprosił za nazwanie Samanthy mrocznym, ohydnym i obleśnym przykładem istoty ludzkiej.
- Chciałabym móc powiedzieć, że mnie to zaskoczyło - wyznała Lohan. - Ale tak nie jest. W zasadzie to nie tyle mi przeszkadza, co zawstydza i boli. To jest wbijanie mi noża w plecy. I do tego wszystkiego przeskakując po kanałach usłyszałam w telewizji, że jest nieudacznikiem. A on tak naprawdę nie jest złą osobą. Po prostu czasem dokonuje złych wyborów.
Lindsay Lohan zakończyła niedawno zdjęcia do komedii "Labor Pains", której premiera planowana jest na rok 2009.