Lindsay Lohan nie ma po co wychodzić z domu
Lindsay Lohan doszła do wniosku, że "nie ma już po co chodzić na miasto".
06.11.2008 16:03
Aktorka, która w przeszłości regularnie imprezowała i nie stroniła od używek, przyznała, że związek z Samanthą Ronson ustabilizował jej życie.
- Teraz często oglądam telewizję, bo nie wychodzę co wieczór do klubu - tłumaczy Lohan. - Tak naprawdę nie mam już po co chodzić na miasto. Opuszczam dom tylko wtedy, gdy Samantha gra na którejś z imprez. Wtedy idę razem z nią i tam ją wspieram.
Lindsay Lohan zakończyła niedawno zdjęcia do komedii "Labor Pains", której premiera planowana jest na rok 2009.