Medyk z planu "Epidemii strachu" zarażony koronawirusem
Doktor Ian Lipkin, dzięki któremu realistycznie przestawiono świat walczący ze śmiertelnym wirusem w filmie "Epidemia strachu" poinformował, że jest nosicielem koronawirusa. Nie chciał zdradzić, w jaki sposób doszło do zarażenia.
Gdy w 2011 r. reżyser Steven Soderbergh wykreował świat ogarnięty strachem przed śmiertelnym wirusem, na którego nie ma szczepionki, zapewne nie przypuszczał, że jego wizja kilka lat później okaże się rzeczywistością.
Fabuła filmu "Epidemia strachu" była konsultowana z epidemiologiem z Uniwersytetu Colombia dr Ianem Lipkinem. 68-latek obecnie jest ekspertem wielu programów telewizyjnych, gdzie opowiada o zagrożeniu koronawirusem. W jednym z ostatnich wystąpień zaskoczył widzów informacją o swojej chorobie.
Zobacz: Producenci seriali spokojni mimo koronawirusa
- Chciałbym wam powiedzieć, że ten problem dotknął mnie osobiście. Od wczoraj wiem, że choruję na COVID-19. To moje nieszczęście - powiedział dr Lipkin.
Lekarz nie chciał zdradzić, w jaki sposób mógł zarazić się koronawirusem.
- Jeśli to spotkało mnie, to znaczy, że może spotkać każdego. To jest wiadomość, którą chciałem, żebyście zapamiętali - odpowiedział wymijająco.
Dr Lipkin podkreślił, że Stany Zjednoczone nie wprowadziły jeszcze wystarczających środków bezpieczeństwa. Co prawda zrezygnowano z lotów międzynarodowych, ale podróże pomiędzy stanami wciąż są dopuszczalne. Ekspert podważył dyrektywę prezydenta Donalda Trumpa, który poluzował ograniczenia dotyczące podróży na czas świąt wielkanocnych.
Epidemiolog w trakcie pracy na planie "Epidemii strachu" posłużył się własnymi doświadczeniami z 2003 r., kiedy to przebywał w Pekinie w trakcie epidemii SARS. Wówczas również złapał wirusa i został poddany kwarantannie. Został wyleczony i wrócił do USA.
W filmie w głównych rolach wystąpili: Matt Damon, Kate Winslet, Jude Law, Gwyneth Paltrow i Marion Cotillard.