Mordował koty, a nagrania publikował w internecie. Historia sprzed lat powraca
Na platformie Netflix obejrzeć można dokument "Odwal się od kotów". To wstrząsająca historia mężczyzny, który maltretował koty, a nagrania publikował w internecie.
16.01.2020 | aktual.: 16.01.2020 18:09
Polskie media społecznościowe obiegło drastyczne wideo przedstawiające mężczyznę katującego kota. Nagranie wywołało oburzenie. Internauci wpadli w furię. Szybko dotarli do danych osobowych sprawcy i zaczęli nawoływać do jego ukarania. Wideo poruszyło też Hannę Lis.
Na Instagramie napisała: "Udostępniam dane osobowe tego zwyrodnialca. Dziś skatował kota, jutro zabije człowieka. Górny wymiar kary za takie bestialstwo wynosi 5 lat! Proszę was o to, bo mam w swojej rodzinie trzy koty. Proszę was o to jako matka. Bo na kotach to się nigdy nie kończy. Mam nadzieję, że długo będzie oglądał świat zza krat".
Sytuacja z Polski do złudzenia przypomina dokumentalny serial Netfliksa "Odwal się od kotów: Polowanie na internetowego mordercę". Historia Luka Magnotty, modela i aktora porno, jest tak wstrząsająca, że wręcz niewiarygodna.
Wszystko zaczęło się od nagrania, które trafiło do internetu. Młody mężczyzna nagrał, jak wkłada do worka próżniowego dwa małe koty, po czym odsysa powietrze, doprowadzając do śmierci zwierząt. Wideo oburzyło internautów. Rozwścieczeni rzucali w komentarzach wyzwiskami i groźbami. Ale na tym się nie skończyło. Założyli grupę na Facebooku i postawili sobie za cel odnalezienie mężczyzny.
Historia opowiedziana jest z perspektywy dwóch najbardziej zaangażowanych w poszukiwania osób. Opowiadają, jak klatka po klatce analizowali nagranie, by wpaść na trop mordercy kotów. Gdy udało im się odkryć jego profil na Facebooku, zaczęła się nagonka. Posypały się groźby i wyzwiska. Byli żądni zemsty. W końcu właściciel konta popełnił samobójstwo. I wtedy okazało się, że… nie był tym, którego szukali.
Dokument Netfliksa uświadamia, jak bardzo zaszkodzić może internetowa nagonka. Samobójstwo przypadkowego mężczyzny to nie wszystko. Wkrótce okazało się bowiem, że mordercy kotów zależy właśnie na zainteresowaniu innych. Komentarze oburzonych sprawiły, że zaczął nagrywać zabójstwa kolejnych kotów.
Internautom udało się w końcu odkryć prawdziwą tożsamość mężczyzny. Był nim Luka Magnotta - Kanadyjczyk, model i aktor porno. Gdy jednak próbowali przekazać te informacje policji, zostali zignorowani. Wkrótce słowa "na kotach nigdy się nie kończy", niestety się potwierdziły. Magnotta zabił mężczyznę, nagrał to i opublikował w internecie. Zwłoki poćwiartował. Części ciała rozsyłał po szkołach podstawowych oraz biurach polityków w Kanadzie. Magnotta odsiaduje w tej chwili wyrok. W więzieniu będzie przetrzymywany co najmniej do 2037 r.
Serial Netfliksa nie tyle piętnuje mroczną i niszczycielską siłę internetu. Okazuje się bowiem, że wirtualne śledztwo jest szybsze i skuteczniejsze niż to, które rozgrywa się w rzeczywistości. Jednak silna chęć zlinczowania mężczyzny, który krzywdzi koty, jaką przejawiają samozwańczy "detektywi", jest niepokojąca. A jeszcze bardziej niepokoi to, że bardziej zdaje się ich oburzać mordowanie kotów niż człowieka.