Na King Konga

Wśród filmów, które wchodzą do kina w tym tygodniu królować będzie jeden jedyny film. Żaden inny nie odważył się zmierzyć z King Kongiem, który właśnie powrócił.

Na King Konga

16.12.2005 17:31

Film miał swą premierę na całym świecie we środę 14 grudnia i to ten właśnie dzień zapisze się w historii kina, jako dzień, w którym powrócił King Kong. Tym razem własną wizję jednego z największych klasyków ekranu zrealizował trzykrotny zdobywca Oscara, Peter Jackson.

- Po raz pierwszy zobaczyłem King Konga w telewizji, kiedy miałem jakieś 8 lat. Zrobił na mnie olbrzymie wrażenie i zdecydowałem, że chcę zostać reżyserem. Pomyślałem, ‘Chcę robić filmy. Właśnie takie jak King Kong’ - wspomina Jackson. Decyzja Jacksona, aby zachować oryginalny okres, w którym rozgrywa się akcja filmu - Wielki Kryzys, 1933 rok - była stosunkowo prosta i opierała się na dwóch czynnikach:

- Chciałem, aby w moim filmie rozegrała się kulminacyjna scena - legendarna już sekwencja, w której dwupłatowce atakują King Konga znajdującego się na wierzchołku Empire State Building - a nie mogłem sobie wyobrazić uzasadnienia dla dwupłatowców latających po współczesnym niebie. King Kong jest spełnieniem marzeń reżysera, który zaadaptował najefektowniejsze elementy oryginału i doprowadził je do wizualnej perfekcji wykorzystując umiejętności świetnie dobranej obsady aktorskiej i ekipy realizacyjnej. NA CO DO KINA W TEN WEEKEND? Weekend w kinie to nie wszystko. Dużo interesujących filmów czeka na nas w telewizji. * ZOBACZCIE, NA CO WARTO ZWRÓCIĆ SZCZEGÓLNĄ UWAGEZOBACZCIE, NA CO WARTO ZWRÓCIĆ SZCZEGÓLNĄ UWAGE*

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)