Na serial wydali gazylion dolarów. Druga część ukoi fanów?

Prawa do ekranizacji kosztowały Amazona 250 mln dol. Mówi się, że łączny budżet wszystkich pięciu sezonów "Pierścieni władzy" ma przekroczyć 1 mld dol. Pierwszy sezon wywołał burzę. A drugi? Są nowe zdjęcia.

"Pierścienie władzy" kosztowały miliony
"Pierścienie władzy" kosztowały miliony
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Nowy projekt ze świata "Władcy pierścieni" od samego początku budził mnóstwo emocji, mówiąc dyplomatycznie. Jeszcze przed opublikowaniem pierwszych kadrów i pierwszego zwiastuna pojawiały się komentarze zagorzałych fanów Tolkiena, że Amazon dokona świętokradztwa. A po premierze serialu nie było lepiej. Chociaż recenzje nie były tak ostre, tu możecie przeczytać naszą, to internauci dokonali wręcz samosądu na produkcji. Była fala rasistowskich komentarzy pod adresem czarnoskórych aktorów i aktorek, że Amazon musiał zareagować.

Wprowadził 72-godzinną blokadę oceniania na Prime Video. Miał to pomóc w weryfikacji prawidłowych opinii i "odsiać" hejterów, którzy bombardowali serial niskimi ocenami. Dziś "Pierścienie" mają na największym serwisie filmowym, IMDb.com, ocenę 7/10. Jak będzie z drugim sezonem?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drugi sezon "Pierścieni władzy"

Nowy sezon pojawi się niemal dokładnie dwa lata po premierze pierwszej odsłony. Wiadomo, że sezon ponownie będzie się składał z ośmiu ponad godzinnych odcinków. Połowę z nich wyreżyserowała Charlotte Brändström, która w pierwszym sezonie odpowiadała za dwa epizody. To właśnie jej odcinek o nieznanym jeszcze tytule obejrzymy 29 sierpnia. Kolejne będą zapewne ukazywać się co tydzień.

W drugiej odsłonie zobaczymy dalsze losy mieszkańców Śródziemia, w tym koniecznie to, co działo się dalej z Sauronem. W opublikowanym już zwiastunie można było zobaczyć, że w jednym z odcinków zostanie pokazane tworzenie Pierścieni czy powstanie Barad-dur - Czarnej Wieży, nad którą w filmach z serii "Władca Pierścieni" płonęło Oko Saurona.

Dużą niespodzianką dla fanów tego świata będzie to, że po raz pierwszy pojawi się postać Toma Bombadila. Tej tajemniczej, najstarszej na ziemi istoty nie było ani w filmach Petera Jacksona, ani w pierwszym sezonie "Pierścieni". Prime Video podzieliło się pierwszymi zdjęciami z serialu, na których widać Rory'ego Kinneana w roli Bombadila.

Jak komentują showrunnerzy serialu - J.D. Payne i Patrick McKay - Bombadil będzie zamieszkiwał region Rhûn i podobnie jak w opowieści Tolkiena, będzie próbował zachować neutralność w tlącej się wojnie z Sauronem. Spotka na swojej drodze Nieznajomego (Daniel Weyman), o którym wszyscy fani piszą jako o przyszłym Gandalfie. - Gdy ich ścieżki się przecinają, można powiedzieć, że Tom chce powstrzymać zniszczenia, jakie dzieją się na jego ukochanej ziemi. Wspiera Nieznajomego wiedząc, że on zatroszczy się o świat. Sądzę, że nasz Tom Bombadil angażuje się bardziej, niż w książkach - komentuje McKay w rozmowie z "Vanity Fair".

Tom Bombadil w książkach był postacią tajemniczą, magiczną i tak właściwie pacyfistą nieangażującym się w konflikt ludzi, elfów, krasnoludów z siłami Saurona. Czy pojawienie się tej postaci nakręci pozytywnie widzów serialu? Warto dodać, że sam Tolkien wypowiadał się o Bombadilu dość tajemniczo punkując, że ma w całej historii ważną rolę. Jeden z czytelników Tolkiena wysłał autorowi list, w którym oświadczył, że Tom to z pewnością sam Bóg, na co Tolkien odpowiedział w liście z 1954 r.: "Myślę, że bierzesz to zbyt poważnie, no i przy okazji mylisz się".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)