Trwa ładowanie...

Zmierzą się z legendą. Netflix zrobił nową wersję polskiego hitu

Jak możemy przeczytać w materiałach przesłanych przez biuro prasowe Netfliksa, "Znachor" to kolejny odważny projekt platformy streamingowej w Polsce. I trudno się z tym nie zgodzić, gdyż filmowcy będą musieli zmierzyć się z jedną z najgłośniejszych produkcji w historii polskiej kinematografii.

Profesor Rafał Wilczur: wczoraj i dziśProfesor Rafał Wilczur: wczoraj i dziśŹródło: Materiały prasowe
d10vz1w
d10vz1w

Opis filmu "Znachor" znają niemal wszyscy. Szanowany chirurg profesor Rafał Wilczur traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i biedny, w małym miasteczku spotyka swoją córkę.

W nowej ekranizacji powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza w tytułowej roli zobaczymy Leszka Lichotę. W postać Marysi wcieli się Maria Kowalska. Ponadto w filmie wystąpią również m.in. Mirosław Haniszewski, Mikołaj Grabowski, Izabela Kuna, Paweł Tomaszewski, Małgorzata Mikołajczak i Łukasz Szczepanowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hity i klapy. Najgłośniejsze filmy roku

Reżyser filmu Michał Gazda, dla którego jest to debiut w fabularnej produkcji, powiedział: - Powieść Dołęgi-Mostowicza i jej ekranizacja sprzed 40 lat jest - bez żadnej przesady - legendą polskiej popkultury. I teraz my - dzięki Netfliksowi - mieliśmy okazję zmierzyć się z tą legendą. Co było niewątpliwie wielkim reżyserskim przywilejem, ale też - nie ukrywajmy - twórczą obawą. Igraliśmy przecież z narodowym wzorcem melodramatu. Dzięki wspaniałej ekipie poczucie odpowiedzialności nie krępowało, a kreacja wszystkich tych namiętności i dramatów przedwojennego świata okazała się prawdziwą artystyczną frajdą.

Leszek Lichota również jest zaszczycony rolą, jak miał do odegrania: - Jestem z pokolenia, które wyrosło na historii profesora Wilczura. Bardzo się cieszę, że mogłem wcielić się w tak istotną postać dla polskiej kultury. Filmy kostiumowe są zawsze wyzwaniem, ale myślę, że reżyser i cała ekipa wspaniale odzwierciedlili estetykę lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Świata, w którym liczył się honor, etos pracy, empatia i romantyczna miłość.

Jeden z widzów pod informacją o premierze filmu napisał na Facebooku: "Netflix powinien zatrudnić kogoś na stanowisku 'ale po co?'. Taka osoba za każdym razem, gdy ktoś wpadnie na 'genialny' pomysł jakiegoś remake'u/nowej wersji/dalszych losów będzie pytać 'ale po co?'. Tak długo, aż wszyscy zainteresowani ogarną, że to totalnie bez sensu".

d10vz1w

Nowa wersja "Znachora" ma się pojawić na platformie Netfliksa w drugiej połowie 2023 roku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o prawdopodobnie najlepszym serialu 2023 roku (sic!), załamujemy ręce nad Złotymi Malinami i nominacjami do Oscarów, a także przeżywamy rozstanie Shakiry i Gerarda Pique. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d10vz1w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10vz1w