Nie mają dla niego litości. Wiele osób jest oburzonych
Członkowie Golden Raspberry Award Foundation nie mają w tym roku łatwego życia. Najpierw musieli przeprosić i odwołać nominację dla dwunastoletniej aktorki, a teraz muszą odpierać zarzuty związane z nominacją do Złotej Maliny dla Sylvestra Stallone. Fani aktora uważają, że gwiazdor nie zasłużył na to "wyróżnienie".
W wywiadzie dla "New York Magazine" jeden z założycieli Złotych Malin John J.B. Wilson nakreślił ideę, która od ponad 40 lat powinna przyświecać członkom Golden Raspberry Award: "Chcemy wyróżniać swoimi nagrodami znane osoby ze świata filmu, które zdobyły wcześniej renomę, osiągnęły sukces, ale popadły w rutynę lub poszły na łatwiznę, stając się maszynką do zarabiania pieniędzy". Wygląda jednak na to, że tym roku członkowie stowarzyszenia zapomnieli o tym przesłaniu.
W kategorii najgorsza aktorka nominację otrzymała bowiem dwunastoletnia Ryan Kiera Armstrong. Młoda aktorka miała już wprawdzie za sobą występy w kilkunastu produkcjach, jednak zdaniem krytyków tej nominacji, dzieci, nawet w przemyśle filmowym, nie powinny być narażone na kpiny i publiczne wyszydzanie. Kapituła po trzech dniach przeprosiła za swój błąd i skreśliła Armstrong z listy aktorek nominowanych do Złotej Maliny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym momencie problemy kapituły Golden Raspberry Award wcale się jednak nie skończyły, gdyż pojawiły się opinie fanów i dziennikarzy, że nominacja do antynagrody dla Sylvestra Stallone także nie powinna mieć miejsca. 76-letni gwiazdor znalazł się na liście najgorszych aktorów za rolę w filmie "Samarytanin". Wiele osób uważa, że kreacja w streamingowej produkcji Amazon Prime Video nie zasługuje na to wątpliwe wyróżnienie, a decyzja kapituły Złotych Malin podyktowana była wyrachowaniem i chłodną kalkulacją.
Sylvester Stallone od blisko 40 lat jest bowiem "ulubionym" aktorem członków stowarzyszania Golden Raspberry Award, którzy po raz pierwszy zwrócili na niego uwagę w 1985 roku przyznając Złotą Maliną, całkiem zresztą słusznie, za muzyczną komedię "Kryształ górski". Na przestrzeni kilku dekad Stallone zgarnął rekordową liczbę blisko 40 nominacji i 10 Złotych Malin (choć jedna z nich była Nagrodą Odkupienia za rolę w filmie "Creed: Narodziny legendy").
Stallone stał się wizytówką Złotych Malin, co samo w sobie złe oczywiście nie jest. Fani aktora zwracają jednak uwagę, że kapituła z wyrachowaniem wykorzystuje jego wizerunek. Twierdzą, że członkowie stowarzyszenia nie kierują się już grą aktora, lecz wrzucają go na listę nominowanych, aby śrubował rekordy i dobrze sprzedawał Złote Maliny w mediach. "Nie mają dla niego litości. Golden Raspberry Award same stały się maszynką do zarabiania pieniędzy i zasłużyły na Złotą Malinę" – napisał jeden z fanów aktora.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.