Nowy przebój Netfliksa. Spektakularne widowisko za 100 mln dol.
Jennifer Lopez to gwiazda, która zarówno przed ekrany, jak i na wielkie stadiony, przyciąga miliony fanów. W ostatnim czasie chętnie współpracuje z Netfliksem, który oczywiście dostrzega tkwiący w niej potencjał na ogromne zyski i chętnie inwestuje w kolejne produkcje z jej udziałem. Już wkrótce na platformie ukaże się "Atlas" Brada Peytona.
J.Lo zdecydowanie polubiła się ze streamingiem. W 2023 r. do oferty giganta VOD trafiła "Matka" Niki Caro, thriller akcji, w którym ścigana przez niebezpiecznych wrogów zabójczyni wychodzi z ukrycia, aby chronić porzuconą wiele lat wcześniej córkę. Choć krytycy zmieszali produkcję z błotem (zaledwie 43 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes), widzowie byli wobec niej zdecydowanie bardziej przychylni. To zresztą mało powiedziane: film był oglądany przez niespełna 84 mln godzin, co przełożyło się na jeden z najlepszych w historii wyników otwarcia wśród fabuł w ubiegłym roku. Łącznie obejrzało go 136 mln osób.
Przeczytaj również: Fagata na radarze księdza. Duchowny rzucił jej wyzwanie
Nic dziwnego, że platforma idzie więc za ciosem i już po 12 miesiącach wypuszcza kolejny tytuł z udziałem Lopez. W zeszłym miesiącu w sieci opublikowano pierwszy teaser, który zapowiadał udany thriller science-fiction. Teraz w internecie znalazł się już dłuższy zwiastun, dzięki któremu możemy dowiedzieć się jeszcze więcej o zbliżającej się premierze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
O czym opowiada "Atlas"?
Jak czytamy w oficjalnym opisie Netfliksa, tytuł najnowszej produkcji wziął się od imienia Atlas Shepherd, błyskotliwej, ale mizantropijnej analityczki danych z głęboką nieufnością do sztucznej inteligencji. Bohaterka dołącza do misji mającej na celu schwytanie robota renegata, z którym łączy ją tajemnicza przeszłość. Ale kiedy plan idzie nie tak, jak powinien, jej jedyną nadzieją na uratowanie przyszłości ludzkości przed sztuczną inteligencją jest... zaufanie jej.
W najnowszym zwiastunie oglądamy obrazki z "nowoczesnego miasta", jakich już wiele widzieliśmy na ekranie. Znaczną jego część spędzamy jednak z postacią Lopez, która jest zmuszona do podjęcia współpracy ze sporych rozmiarów robotem, w którego wnętrzu się chroni. Temat AI jest oczywiście obecnie bardzo nośny (niedawno pisaliśmy przecież o produkcji w całości sztucznie wygenerowanej), ale w kinie nienowy – dość wspomnieć tu o takim dziele jak "Ona" Spike'a Jonze'a z Joaquinem Phoenixem. "Atlas" raczej nie przejawia ambicji na bycie rozprawą filozoficzną na temat samotności i miejsca sztucznej inteligencji w naszym życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ATLAS | Official Trailer | Netflix
Trailer zwiastuje jednak całkiem niezłą rozrywkę. Już w zaprezentowanych fragmentach widać spory budżet, opiewający na ok. 100 mln dol., co przekłada się na porządne efekty specjalne. Możemy się spodziewać, że bohaterka Lopez przez większość czasu zamknięta będzie w ciasnej przestrzeni, w której zostanie zmuszona do ponownego przemyślenia niektórych ze swoich poglądów. Ale przy okazji uda jej się też dużo postrzelać.
Film "Atlas" Brada Peytona będzie dostępny na platformie Netflix od piątku, 24 maja.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: