Nudny Londyn Anthony'ego Hopkinsa
Anthony Hopkins wyprowadził się z Wielkiej Brytanii, aby uciec przed nudą.
71-letni gwiazdor nigdy nie potrafił odnaleźć się w brytyjskim środowisku teatralnym, dlatego szybko zadomowił się w Stanach Zjednoczonych.
- Wyjechałem do Ameryki, bo miałem poczucie, że nie pasuję do Anglii - wyjaśnia Hopkins. - Współpracowałem z dobrymi aktorami, takimi jak Judi Dench, ale nigdy nie pasowałem do żadnej grupy. Byłem zawsze na zewnątrz, nie miałem przyjaciół wśród aktorów. Odstawałem.
- Trudno było mi żyć w Londynie w tej dziwnej aktorskiej społeczności - ciągnie gwiazdor. - Nie mogłem znieść pretensjonalności teatru. To było k*o nudne. Przeprowadziłem się więc do Ameryki, żeby robić to, co zawsze chciałem robić - filmy.
Anthony'ego Hopkinsa będziemy mogli podziwiać w roku 2010 w horrorze "Wilkołak".