Pokonał wszystkie nowości. Na ten przebój czekał 10 lat

Sylvester Stallone w ostatnich miesiącach podbił serca widzów na platformach streamingowych Amazon Prime Video i Paramount+. Jego odwieczny konkurent Arnold Schwarzenegger ma szansę stać się gwiazdą Netfliksa. W tym tygodniu hitem na platformie w USA stał się kinowy film z jego udziałem "Likwidator".

Arnold Schwarzenegger w akcji
Arnold Schwarzenegger w akcji
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Arnold Schwarzenegger w przeciwieństwie do swojego odwiecznego konkurenta okres związany z pandemią spędził na wypoczynku oraz angażowaniu się w akcje polityczno-społeczne i sprawy lokalnej społeczności. Ostatnim filmem, jakim wystąpił, był "Terminator: Mroczne przeznaczenie". Produkcja Jamesa Camerona pojawiła się w kinach w październiku 2019 r.

Na przestrzeni ostatnich trzech lat Schwarzenegger zagrał tylko w kilku reklamach (m.in. w przeboju Super Bowl "BMW: Zeus & Hera") oraz użyczył głosu w animowanym serialu "Superhero Kindergarten", którego współtwórcą był Stan Lee. Skromny dorobek, zwłaszcza jeśli zwrócimy uwagę, co w tym czasie na streamingowym rynku dokonał Sylvester Stallone.

Likwidator PL

Odwieczny konkurent do tytułu największego bohatera kina akcji obudził chyba w Schwarzeneggerze potrzebę rywalizacji, która przez wiele lat napędzała kariery obu aktorów. Były mistrz kulturystyki i gubernator stanu Kalifornia też postanowił spróbować swoich sił w produkcjach platform streamingowych. Jego pierwszym projektem będzie serial "Fubar", który ma się pojawić na Netfliksie już 25 maja.

W serialu Schwarzenegger wcieli się w agenta CIA u progu emerytury, który zostanie zmuszony do powrotu do działań w terenie. Na ostatniej misji odkryje rodzinny sekret, z którym będzie się musiał zmierzyć. "Fubar" ma być połączeniem tych elementów kina, w których Arnold od lat czuje się najlepiej, czyli akcji i humoru.

Na rozgrzewkę platforma streamingowa Netfliksa kupiła licencyjne prawa (na razie tylko w USA) do kinowego filmu z Arnoldem Schwarzeneggerem "Likwidator" ("The Last Stand") z 2013 r. Była to pierwsza produkcja, którą hollywoodzki gwiazdor nakręcił po zakończeniu politycznej kariery. Niestety, mimo dobrych recenzji "Likwidator" sprzedał się w kinach bardzo słabo, co zapowiadało, że Schwarzenegger nie odzyska już swojej pozycji w Hollywood z czasów sprzed objęcia stanowiska gubernatora.

Po latach film stał się jednak przebojem. Nikt chyba nie spodziewał się, że teraz, ta dość zapomniana produkcja sprzed 10 lat, będzie cieszyć się tak dużym zainteresowaniem widzów.

"Likwidator" przez kilka dni był najpopularniejszym tytułem w USA, osiągając przy tym lepsze wyniki od oryginalnych produkcji Netfliksa, takich jak "Siedmiu królów musi umrzeć" czy "Zabójcze wesele". To bardzo dobry prognostyk przed premierą serialu ze Schwarzeneggerem.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Źródło artykułu:WP Film
arnold schwarzeneggersylvester stallonelikwidator
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)