Pamiętacie przystojniaka z "Żaru tropików"? Właśnie skończył 63 lata. Co u niego słychać?
23.07.2024 07:10
Lata 90. w polskiej telewizji to produkcje zza oceanu, które śledziliśmy z wypiekami na twarzach. Piękni aktorzy i aktorki, luksusowe wnętrza i samochody, wielkomiejski styl życia. "Żar tropików" to była idealna mieszanka rzeczy, które wtedy chcieliśmy oglądać na naszych małych telewizorach. A Polacy pokochali Roba Stewarta, który wcielał się w niesfornego detektywa w rozpiętej koszuli.
Rob Stewart, który zdobył popularność w Polsce dzięki roli w serialu "Żar tropików", urodził się w 1961 roku w Toronto, w Kanadzie. 23 lipca obchodzi 63. urodziny.
Jego kanadyjskie korzenie sprawiły, że od najmłodszych lat marzył o karierze hokeisty. Jako nastolatek Stewart był utalentowanym graczem hokeja, który zdawał się być na dobrej drodze do osiągnięcia swojego marzenia o grze w NHL. Niestety, kontuzja, która doprowadziła do utraty nerki w wieku 17 lat, zmusiła go do porzucenia swoich sportowych aspiracji i odrzucenia ofert stypendiów sportowych.
Debiut
Po zdobyciu miejsca na uniwersytecie Stewart imał się różnych zajęć, aby zasilić swój studencki budżet. Występował jako gitarzysta w lokalnych restauracjach, a podczas wakacji pracował jako akrobata w parku rozrywki. W wieku 25 lat, w 1986 roku, dostał swoją pierwszą rolę telewizyjną w "Hot Shots".
Zaskakujący fakt: w tym samym roku Stewart napisał, wyreżyserował i wyprodukował horror "Mark of the Beast", jednak ta produkcja jest mało znana. Do końca lat 80. wystąpił jeszcze w dwóch innych produkcjach telewizyjnych, ale jego kariera filmowa nie rozwijała się zbyt dynamicznie.
"Żar tropików"
Wszystko zmieniło się w 1990 roku, kiedy Stewart został gwiazdą detektywistycznego serialu "Żar tropików". Serial zakończył się po trzech sezonach i 66 odcinkach, które były kręcone w Meksyku, Izraelu i RPA. "Żar tropików" dotarł do polskiej telewizji dopiero w 1994 roku, ale to nie przeszkodziło widzom w śledzeniu przygód Nicka Slaughtera i jego rudowłosej partnerki Sylvie Girard, granej przez Carolyn Dunn.
Ciekawostką jest, że ta para aktorska spotkała się ponownie na planie filmu "Criss Cross" w 2001 roku, gdzie powrócili do swoich serialowych ról z "Żaru tropików".
Zaskakująca popularność
Stewart w 2008 roku odkrył na Facebooku, że jego postać Nick Slaughter jest niezwykle popularna w Serbii. Aktor był zdumiony, ponieważ zawsze uważał tę kreację za dość żenującą. Ostatecznie udał się do Serbii, a jego podróż została przedstawiona w dokumencie "Slaughter Nick For President".
Co po "Żarze"?
Po zakończeniu "Żaru tropików", Stewart kontynuował swoją karierę aktorską, głównie w telewizji. W ostatnich latach wystąpił między innymi w serialach "W garniturach", "Slasher", "Korporacja przyszłości", "Killjoys".
Tak wygląda dziś
Stewart oczywiście z biegiem lat stracił swój kruczoczarny kucyk i dziś jest przystojnym facetem po 60. W tym roku ukazały się już dwa tytuły z jego udziałem, ale aktor wybiera telewizyjne produkcje, co pewnie zaspokaja jego ambicje aktora żyjącego na co dzień w Kanadzie.
Od ponad 30 lat jest z tą samą żoną: Cecilię poznał na planie "Żaru tropików" w Meksyku.