Trwa ładowanie...
d2hm14s
13-06-2011 15:17

Piąty film z serii, pierwsze miejsce

d2hm14s
d2hm14s

Wbrew obiegowej opinii, to nie Zack Snyder najskuteczniej przekłada język komiksu na język kina, tylko Matthew Vaughn. Jego "Kick-Ass" był przymiarką przed zmierzeniem się z naprawdę wymagającym materiałem źródłowym, jakim jest marka X-Men. Reżyser pokazuje, że da się zrobić świetny film o mutantach ratujących świat przed zagładą bez aktorskich sław, które przyciągnęłyby hordy widzów.

"X-Men: Pierwsza klasa" zręcznie gra motywami zimnowojennymi, przedstawiając ukrytą stronę kryzysu kubańskiego, który prawie doprowadził do wybuchu światowej wojny atomowej. CIA prowadzi śledztwo w sprawie Hellfire Club, współpracującej z ZSRR tajnej organizacji z koneksjami w amerykańskiej armii. Na czele spisku stoi Sebastian Shaw, mutant, który chce doprowadzić do konfliktu pomiędzy dwoma supermocarstwami. Świat po wojnie atomowej miałby być dla coraz częściej pojawiających się mutantów nowym otwarciem.

W tę aferę wplątuje się Charles Xavier, telepata o idealistycznych poglądach. Wraz z Erikiem Lehnsherrem, udręczonym w niemieckim obozie potężnym mutantem, formuje zalążek X-Men, do którego werbuje młodych ludzi obdarzonych niesamowitymi zdolnościami. Xavier widzi we współpracy z amerykańskim rządem szansę pokazania, że mutanci stoją po właściwej stronie. Lehnsherr jest co do tego sceptyczny, widzi w rządzonych przez "normalnych" ludzi państwach zagrożenie. Zależy mu tylko na zemście na oprawcy z hitlerowskiego obozu.

Nieobecność takich gwiazd jak Hugh Jackman czy Ian McKellen daje okazję do popisów mniej popularnym aktorom. Świetnie wypadają przede wszystkim główni bohaterowie. James McAvoy jako Charles Xavier (Profesor X)i Michael Fassbender jako Erik Lehnsherr (Magneto) wykorzystują swój czas ekranowy na zbudowanie wiarygodnych postaci, a to w filmie o bohaterach z niezwykłymi mocami jest nie lada osiągnięciem. W pamięć szczególnie zapada początkowy etap filmu, w którym widzimy jak Magneto działa samodzielnie tropiąc hitlerowskich notabli.

d2hm14s

Tych dwóch aktorów przyćmiewa grającego Sebastiana Shawa Kevina Bacona, marzącego o wojnie atomowej głównego złego. Bacon ma przez cały film ironiczną minę jakby nie traktował swojej roli zbyt poważnie, a jako przeciwnik Xaviera i Lehnsherra jest nieprzekonujący i nijaki. Trochę lepiej wypadają jego podwładni, Jason Flemyng jako Azazel i January Jones jako Emma Frost. Na całe szczęście film skupia się na przyjaźni i rodzącym się, kluczowym dla świata X-Men, konflikcie pomiędzy Profesorem X a Magneto, więc nawet co najwyżej średni występ Bacona za bardzo nie przeszkadza.

Najlepiej o poziomie "X-Men: Pierwsza klasa" niech świadczy jednak to, że dzięki temu filmowi puszczamy w niepamięć dwa ostatnie ekranowe niewypały ze świata mutantów. Vaughn zapewnił marce nowe otwarcie, pozostaje tylko liczyć, że twórcy pójdą w wytyczonym przez reżysera kierunku.

d2hm14s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hm14s

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj