"Po prostu przyjaźń": Agnieszka Więdłocha o kłamstwie i przyjaźni
W filmie ma ciężki orzech do zgryzienia. Spotyka ją ciężka choroba, ale postanawia zataić to przed swoimi najbliższymi przyjaciółmi, z którymi co roku w niezmienionym składzie wyjeżdża w góry. Czy są momenty w życiu, które usprawiedliwiają kłamstwo? Czym dla niej jest przyjaźń? Agnieszka Więdłocha odpowiedziała na te pytania podczas premiery filmu "Po prostu przyjaźń", który wchodzi do kin już 6 stycznia 2017 roku.
„Po prostu przyjaźń” to wielowątkowa komedia o grupie przyjaciół, których relacje zostają wystawione na niejedną próbę. Alina i Marian (Sonia Bohosiewicz i Marcin Perchuć)
w zaskakujący sposób wygrywają wielkie pieniądze i muszą się nimi jakoś podzielić. Ivanka (Magdalena Różczka)
, singielka i bizneswomen, chce mieć dziecko nie wiążąc się z mężczyzną; ma jej w tym pomóc serdeczny przyjaciel (Bartłomiej Topa)
. Filip (Kamil Kula) ryzykuje twarz i karierę dla kaprysu zwariowanej kolekcjonerki guzików (Aleksandra Domańska). Stateczny profesor (Krzysztof Stelmaszyk) odmawia desperackiej prośbie przyjaciela (Przemysław Bluszcz), ale w tajemnicy przed nim porywa się na rzecz niemal karkołomną.
Tymczasem zgrana paczka przyjaciół (Agnieszka Więdłocha, Aleksandra Domańska, Maciej Zakościelny, Piotr Stramowski, Marcin Perchuć) jak co roku wyrusza w góry. Tam odkrywają tajemnicę, która na zawsze zmieni ich życie. Co wybiorą? Lojalność czy pieniądze? Przyjaźń czy miłość? Prawdę czy kłamstwo? Własne czy cudze szczęście? Każdy wybór dla bohaterów komedii "Po prostu przyjaźń" oznacza tarapaty. Kto im pomoże? Wiadomo: przyjaciele. Bo przyjaźń, jak żadna inna inwestycja, zawsze się opłaca.