Po wylewie rozkradziono majątek gwiazdy. "Miałam zero pieniędzy"
Sharon Stone w 2001 r. miała wylew. Przez dziewięć dni krwawiła do mózgu. Gdy walczyła o życie, roztrwoniono jej majątek. Aktorka straciła kilkanaście milionów dolarów.
Gwiazda "Nagiego instynktu" w 2001 r. przeszła wylew. – Jeśli masz naprawdę potężny ból głowy, musisz udać się do szpitala. Ja to ignorowałam przez 3 czy 4 dni. Wiele osób w takiej sytuacji umiera. Miałam jeden procent szans, by przeżyć, gdy trafiłam na stół operacyjny. Przez miesiąc lekarze nie byli pewni, czy przeżyję to wszystko - mówiła już wcześniej aktorka. Otwarcie opowiada o tym, ile pieniędzy straciła, gdy jej bliscy zaczęli trwonić jej majątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sharon Stone o utracie milionów
Aktorka nie gryzie się w język i od lat opowiada w wywiadach ze szczegółami, co przeszła w szpitalu. Ale punktuje też, że przez wylew straciła wszystkie pieniądze i pozycję w Hollywood. - Ledwo chodziłam. Miałam niestabilne biodro. Nie widziałam praktycznie na lewe oko, nie słyszałam na lewe ucho. Przez 3 lata nie byłam w stanie napisać swojego imienia i nazwiska. Tak jakby moja ręka nie słuchała mojego mózgu, więc musiałam się nauczyć pisać od nowa. Uczyłam się też na nowo mówić. Równie dużo czasu zajęło mi to, by ruszać normalnie lewą nogą - mówiła w 2018 r.
Tym razem aktorka udzieliła wywiadu dla "The Hollywood Reporter", w którym wyznała, że zdaniem jednego z buddyjskich mnichów przeżyła w swoim ciele reinkarnację, że po wylewie jest zupełnie inną osobą. - Doświadczyłam śmierci i wtedy sprowadzili mnie tu jeszcze raz. Krwawiłam do mózgu przez dziewięć dni. Mój mózg nie jest w tym samym miejscu, co przed wylewem - powiedziała.
Aktorka otwarcie opowiada o tym, że gdy walczyła o powrót do normalności, bliscy rozkradli oszczędności jej życia. - Miałam odłożone 18 mln dolarów po moich sukcesach, ale gdy wróciłam i sprawdziłam swoje konto bankowe, wszystko przepadło. Nie miałam lodówki, nie miałam telefonu - wszystko było w rękach innych ludzi. A ja miałam zero pieniędzy - dodała.
Jak sobie z tym poradziła? Aktorka nie podzieliła się receptą na to, jak ponownie zebrać takie oszczędności, ale za to przyznała: - Zdecydowałam się żyć tu i teraz. Nie chcę trzymać się choroby, zawiści czy złości. Jeśli się w to wgryziesz, te uczucia negatywne nigdy cię nie opuszczą. Ale jeśli będziesz trzymać się wiary, nawet, jeśli jest wielkości ziarenka, to przetrwasz.
Choć Sharon Stone mówi, że odsunęła się od Hollywood, po wylewie zagrała w ponad 30 filmach. Już w 2003 r. wyszedł "Cold Creek Manor" z jej udziałem. W ostatnich latach nie tylko grała w filmach, ale też angażowana była do mainstreamowych produkcji - jak choćby "Ratched" Netfliksa czy "Stewardessy" Maxa.