Rafał Maćkowiak: Najtrudniejsza jest świadomość konsekwencji
Rafał Maćkowiak, o roli Adama w filmie Magdaleny Piekorz „Senność”.
29.09.2008 15:42
Joanna Sawicka: Jakie były Pana odczucia po przeczytaniu scenariusza?
Rafał Maćkowiak: Muszę przyznać, że tak spójne scenariusze zdarzają się w kinie dość rzadko. Po jego przeczytaniu nie miałem właściwie żadnej ochoty zmieniać go w jakikolwiek sposób. Wszystko, co czytałem było dla mnie klarowne i logicznie powiązane w całość. Mam tu na myśli każdy wątek, choć oczywiście największą uwagę zwracałem na graną przez siebie postać. Od razu, samoistnie w głowie ułożył mi się jej obraz. Joanna Sawicka: W „Senności” Adam staje w obliczu wyboru – albo zaakceptuje własny homoseksualizm, albo znajdzie sobie „dobrą kobietę”, jak chce jego matka i zamieszka w domu, który wybudował dla niego ojciec. Co staje się dla niego momentem przełomowym?
Rafał Maćkowiak: Moim zdaniem w tym wypadku najistotniejsza dla bohatera jest nie sama kwestia jego seksualności, ale sytuacja, w której musi dokonać wyboru. Najtrudniejsza jest dla niego świadomość konsekwencji, jakie pociągną za sobą jego decyzje – skrzywdzenie kogoś bliskiego, może nawet zerwanie więzów rodzinnych. Ten problem tyczy się zresztą wszystkich wątków i pojawiających się w filmie postaci. Każda z nich stoi bowiem przed jakimś wyborem, który okazuje się być nie tylko zwykłym wyborem jednostki, ma wpływ także na losy innych osób, w tym wypadku na całą rodzinę Adama. Adam od dawna wie, że jest homoseksualistą, ale w filmie musi się zastanowić, czy miłość, której doświadcza jest miłością, w którą warto się angażować, czy cena, jaką przyjdzie mu za nią zapłacić nie okaże się zbyt wysoka. Joanna Sawicka: Dlaczego więc ta rola wydała się Panu ciekawa?
Rafał Maćkowiak: Cały wątek był świetnie napisany, historia Adama wydała mi się bardzo interesująca. Było w tej postaci coś jasnego, zdecydowanego. Mój bohater stoi przed trudnym wyborem, ale z jego postawy przebija ogromna siła. Joanna Sawicka: Jak oceniłby Pan współpracę z Magdą Piekorz?
Rafał Maćkowiak: Bardzo dobrze. Po pierwsze, pracę w dużym stopniu ułatwiał dobrze napisany scenariusz, a po drugie siła Magdy, jej nieugiętość dawała aktorom duży komfort. Stwarzała poczucie, że nad całością pracy czuwa ktoś, komu na niej zależy. Magda z jednej strony jest bardzo delikatną osobą, ale z drugiej jest bardzo silna i zdeterminowana. Wie, czego chce, potrafi czasem bardzo mocno się przeciwstawić, walczy o swoją koncepcję i swoje założenia. A przy tym jest też bardzo ciekawą, nietuzinkową osobą.