Dzieci Artura Żmijewskiego i Pauliny
Para stanęła na ślubnym kobiercu w 1992 r. Niedługo później na świecie pojawiło się dziecko - córka Ewa, która wyjechała do Stanów, gdy dorosła i tam ułożyła sobie życie u boku partnerki. Obie kobiety wróciły do Polski dopiero w czasie pandemii.
W kolejnych latach na świecie pojawili się jeszcze dwaj synowie, Karol i Wiktor.
- Wiedziałem, że muszę wziąć na siebie odpowiedzialność za rodzinę. Zarobić, bo żona na początku była z córką w domu. Całe moje życie składało się z kolejnych wyzwań i etapów. Wynajęte skromne mieszkanie, odkładanie na dom. Nie zdążyłem zwariować ani nagrzeszyć, bo miałem tak dużo obowiązków, że nie było czasu na szaleństwa. Nie żałuję, jestem dzięki temu zdrowszy. Psychicznie i fizycznie - opowiadał aktor w jednym z wywiadów.
Brał czynny udział w wychowaniu swoich dzieci. - Paulina bała się kąpać małą, mówiła, że mam pewniejszą rękę i to ja powinienem zajmować się kąpaniem Ewy. Jak było trzeba – przewijałem córkę. I tak narodził się we mnie ojciec - wyznaje.