''Sami swoi'': Wojna o Kargula i Pawlaka

Komedia Sylwestra Chęcińskiego ciągle cieszy się niesłabnącą popularnością i jest uznawana za jedną z najlepszych w historii nadwiślańskiej kinematografii. Kośćcem fabuły są powojenne losy zwaśnionych rodzin Kargulów i Pawlaków. Okazuje się, że kilkadziesiąt lat po premierze ekranowy konflikt przeniósł się na mieszkańców miejscowości, gdzie kręcono kultowy film.

Kto ma większe prawo do kultowej komedii?
Źródło zdjęć: © EastNews

/ 6Kto ma większe prawo do kultowej komedii?

Obraz
© EastNews

Wacław Kowalski i Władysław Hańcza kreujący role Kargula i Pawlaka stali się ulubieńcami Polaków– takimi, do których wraca się pamięcią, z jakich śmieje i z którymi najchętniej przebywa się do dziś.

Jednak do śmiechu nie jest mieszkańcom podwrocławskich Dobrzykowic i oddalonego o sto kilometrów na zachód, bardziej znanego Lubomierza. O swoistym konflikcie, wzajemnych pretensjach i wielkich ambicjach pisze najnowszy Newsweek.


/ 6Historia genialna w swojej prostocie

Obraz
© Film polski

Postacie zapalczywego Kazimierza „Kaźmirza” Pawlaka i jego nie mniej mściwego sąsiada Władysława Kargula zostały oparte na życiorysach i doświadczeniach prawdziwych osób.

Pierwowzorem pierwszego z nich był* Jan Mularczyk ze wsi Tymowa koło Ścinawy.* To on miał zakrzyknąć „Wysiadamy, bo tu nasze ludzie są“, gdy z okna pociągu zobaczył na łące krasulę Mikołaja Polakowskiego, dawnego sąsiada z Boryczówki, z którym był skłócony. Jan był też stryjem Andrzeja Mularczyka – autora scenariuszy trylogii Chęcińskiego.

W filmie znalazło się też wiele pomysłów opartych na osobistych przeżyciach wcielającego się w rolę Pawlaka Wacława Kowalskiego, który również pochodzi z kresów.

Historia jest w swojej prostocie genialna. Film „Sami swoi“ opowiada o dwóch zwaśnionych rodzinach, które nienawidzą się od lat, bo Kargul, orząc, „zagarnął ziemię Pawlaka aż o trzy palce“, a jego wspomniana krowa narobiła Pawlakom szkód.

/ 6Słynne domy stoją do dzisiaj

Obraz
© Adam Hawałej/PAP

Zdjęcia kręcono w dwóch lokalizacjach. Pierwsza z nich to Dobrzykowice – wieś, położona pod Wrocławiem, zamieszkana przez 400 mieszkańców.

To tu w 1967 roku przyjechała ekipa Chęcińskiego, zachwyconego sielską atmosferą, krajobrazem i serdecznymi ludźmi, którzy ochoczo pomagali w kręceniu „Samych swoich”.

W Dobrzykowicach do dziś znajdują się filmowe chałupy (zobacz, jak dziś wyglądają)
zwaśnionych rodów, obecnie zamieszkałe przez spokrewnionych ze sobą Daleckich,* oraz nieliczne pamiątki, jakie ostały się z okresu zdjęciowego.*

Mieszkańcy wsi utrzymują, że byłoby ich więcej, gdyby nie przedsiębiorczy lubomierzanie…

/ 6Nakręcono tu 18,7 procent scen

Obraz
© PAP/ Grzegorz Michałowski

Choć to właśnie w podwrocławskiej miejscowości rozgrywa się gros scen z filmów Chęcińskiego, to w zbiorowej świadomości widzów z trylogią nierozerwalnie łączy się położony nieopodal Lubomierz, gdzie, jak wylicza burmistrz w rozmowie z tygodnikiem, nakręcono 18,7 proc. materiału, który można zobaczyć na ekranie.

Nie oznacza to, że do Dobrzykowic nie przyjeżdżają oddani fani Kargula i Pawlaka, którzy chcą zrobić sobie zdjęcie pod słynnymi chałupami. Problem polega jednak na tym, że poza tłumami i zgiełkiem wieś z popularności filmu nic nie ma.

Wyznawcy trylogii pieniądze zostawiają w Lubomierzu. To tam co roku w sierpniu odbywa się festiwal komedii i znajduje się muzeum filmu, gdzie są, jak twierdzą mieszkańcy Dobrzykowic, „podstępem wyciągnięte” pamiątki z planu.

/ 6Pamiątki uratowane przed spaleniem

Obraz
© Film polski

Zapytana przez Newsweek Jadwiga Sieniuć, pomysłodawczyni muzeum i redaktor naczelny miejscowej gazety „Sami Swoi”, odpiera te zarzuty.

- Podjechałam tam trochę znienacka (do Dobrzykowic – przyp. red.) i patrzę, a tam jakiś facet płot rozbiera, rżnie i na ognisku pali. Więc mówię, panie daj pan trochę tych sztachet […]. Tak samo było z cegłówkami ze stodoły - tak Sieniuć tłumaczy obecność „eksponatów” w lubomierskim muzeum, gdzie zwiedzający mogą na własne oczy zobaczyć także m.in. filmowy sierp i słynną kosę.

W Lubomierzu można zrobić sobie również zdjęcie z postumentami Kargula i Pawlaka, kupić pamiątki związane z bohaterami i serią, m.in. ziemię z Kresów.

Jednak, jak mówi rozmówca tygodnika, sztachety i cegły Dobrzykowice puściliby nawet w niepamięć. Prawdziwym zarzewiem konfliktu stał się filmowy kot, a raczej jego potomkowie.

/ 6''Polskie Hollywood''

Obraz
© Adam Hawałej/PAP

Zarówno mieszkańcy Dobrzykowic jak i Lubomierza są święcie przekonani, że to właśnie w ich obejściach przechadzają się potomkowie słynnego kota, za którego filmowy Witia dał dwa worki pszenicy i rower.

Kto w tym sporze ma rację? Mieszkańcy podwrocławskich wsi czy ambitni lubomierzanie, którzy już zapowiadają, że z miasteczka chcą zrobić „polskie Hollywood”? Nadzieja w tym, aby nikt nie wpadł na pomysł rozwiązania konfliktu wzorem Kargula i Pawlaka… (Newsweek/gk/mn)

Wybrane dla Ciebie

"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"