Gdy przedstawiciel władzy mówi w mediach, że pewna część społeczeństwa to diabły i podludzie, a ich rodziny powinny same wysyłać ich do więzień, wiadomym jest, że pewne granice zostały przekroczone. Brzmi znajomo? Tym razem mowa nie o Polsce, a o Czeczenii, gdzie środowisko LGBT nie ma prawa istnieć.