W lipcu wreszcie dostaniemy trzeci sezon "The Bear", a także nowy serial o brudnym okresie historii Rzymu z Anthonym Hopkinsem. Na dużym ekranie możemy obejrzeć "Twisters", "Terapię dla par" oraz polski dokument "W stronę słońca".
W drugim tygodniu lipca do kin wejdzie jeden z najciekawszych i najbardziej przerażających horrorów XXI wieku z Nicolasem Cage’em. Fanów serialu "Wikingowie: Walhalla" czeka trzeci, pożegnalny sezon produkcji Netfliksa. Natomiast jeśli brakuje wam miłosnych historii, szykujcie się na nieoczywisty, osadzony w NASA, romans ze Scarlett Johansson. To jeszcze nie wszystko. Czy są tu miłośnicy humoru z "Sausage Party"?
Na początku lipca czeka nas trzecia część cyklu horrorów "X" z Mią Goth, a także historia o wampirach, jakiej prawdopodobnie jeszcze nie było. Do kin w wakacje wybiorą się również rodzice z dziećmi, by zobaczyć czwartą odsłonę serii "Minionki". W streamingu za to pojawi się coś dla fanów sportowych dokumentów, czyli "Sprint".
Na koniec czerwca w kinach czeka nas western z Kevinem Costnerem, prequel serii "Ciche miejsce" oraz feministyczny thriller z Julią Garner. W streamingu pojawi się nowy, nietypowy serial o superbohaterach, wyreżyserowany przez brytyjskiego rapera Rapmana. To jeszcze nie wszystko, co będziecie mogli zobaczyć w ostatnim tygodniu.
Trzeci tydzień czerwca przynosi kilka głośnych premier. Fani świata stworzonego przez George’a R.R. Martina będą mogli rozpocząć drugi sezon "Rodu smoka". W kinach natomiast czekają nas m.in. "Egzorcyzm" oraz "Tylko my dwoje". Na Netfliksie pojawi się polska czarna komedia z Maciejem Stuhrem.
W drugim tygodniu czerwca polecamy wybrać się do kina przede wszystkim na kontynuację pięknej animacji – nie tylko dla dzieci – "W głowie się nie mieści". Czeka nas również premiera polskiego filmu "Obudź się". Fani seriali spędzą najbliższy czas z "The Boys". Hit Amazona wraca z czwartym sezonem.
Premiery w maju 2024 to nie tylko długo wyczekiwane hity, jak "Królestwo planety małp" czy "Furiosa: Saga Mad Max", ale również wielki powrót uwielbianych przez widzów "Bridgertonów". Fani czułego, kameralnego kina będą mogli powzruszać się na "Powoli". Sprawdźcie, co warto obejrzeć w tym miesiącu w kinie i na platformach streamingowych.
Po raz kolejny do Wrocławia na najbliższe 11 dni zawitają miłośnicy artystycznego kina, jak i filmowi twórcy z Polski i świata. Program tegorocznej 23. edycji Nowych Horyzontów obfituje w ponad 250 filmów. Dokonaliśmy subiektywnego wyboru produkcji, których żal byłoby przegapić.
Nowy rok, nowe rozdanie. Branża filmowa po pandemicznym przestoju stopniowo wraca do pracy na pełnych obrotach. Twórcy dokładali starań, by na wielkie i małe ekrany trafiły prawdziwe superprodukcje. W przyszłym roku czeka nas filmowa "klęska urodzaju": gorące premiery i powroty kultowych serii. Jest na co czekać!
Nowy rok to nowe otwarcie. Także w kinematografii. Przygotujcie się na kolejną dawkę filmowych emocji. Bo w ciągu nadchodzących 12 miesięcy czeka nas wiele fantastycznych premier. Gotowi?
Oto projekcje, których nie można przegapić w środę. Przeważającą większość zobaczysz na domowej kanapie, gdziekolwiek by ona nie stała. Jest też kilka ciekawych propozycji na miejscu.
Niemal 45 lat temu w amerykańskich kinach zadebiutowały "Szczęki" w reżyserii Stevena Spielberga. Film odniósł gigantyczny sukces i zapoczątkował nowe branżowe zjawisko. Lato stało się najbardziej dochodowym okresem w amerykańskich kinach. W 2020 r. tak jednak nie będzie.
"Krzysiu, gdzie jesteś?", "303. Bitwa o Anglię" i "Slender Man" - ten weekend jest pełen filmowych premier. My podpowiadamy, co warto zobaczyć w kinie.
W maju na uwagę zasługują przede wszystkim Deadpool 2 i Han Solo: Gwiezdne wojny – najgłośniejsze i najbardziej oczekiwane filmy wiosny. Jeśli jednak nie jesteście entuzjastami kina komiksowego czy sagi Gwiezdnych Wojen, nic straconego - możecie wybierać spośród komedii, horrorów, a także komediodramatów.
Opowiadający o świecie sztuki, budzący sprzeczne opinie, nagrodzony Złotą Palmą "The Square" w reż. Rubena Ostlunda będzie można oglądać od piątku na ekranach kin. Prócz tego zobaczymy m.in. adresowane do najmłodszej widowni "Tarapaty" Marty Karwowskiej i ekranizację bestsellera "American Assassin".
W cotygodniowym programie #klaps prezentujemy trzy najciekawsze premiery w polskich kinach. W drugi weekend sierpnia na ekrany wchodzi u nas długo oczekiwana (ale czy udana?) ekranizacja kultowej "Mrocznej wieży" Stephena Kinga. Fani horrorów powinni zwrócić uwagę na "Annabelle: Narodziny zła", zaś osoby szukające lekkiej, łatwej i przyjemnej komedii obyczajowej z gwiazdorską obsadą nie mogą przejść obojętnie obok "Zawsze jest czas na miłość".
Wysyp wakacyjnych hitów jest już za nami, co wcale nie oznacza, że we wrześniu zabraknie nam powodów do wielokrotnego odwiedzenia ulubionych sal kinowych. Na przykład, by obejrzeć „Blair Witch” - obiecujący horror z gatunku found footage, który odwołuje się do cyklu odpowiedzialnego za popularność tego typu paradokumentalnych filmów grozy.
Koniec wakacji nie oznacza końca filmowych hitów, o czym przekona się każdy, kto wybierze się w tym miesiąca do kina. Dystrybutorzy przygotowali jak zwykle różnorodną mieszankę gatunków i stylów, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie.
Czerwiec to tradycyjnie początek letniego sezonu na blockbustery, które wypełniają sale kinowe po brzegi. W tym miesiącu nie zabraknie potencjalnych hitów, czego przykładem jest zaplanowana premiera takich filmów jak „Warcraft: Początek” czy kontynuacja jednego z największych przebojów w dziejach - „Dnia niepodległości”.
Tegoroczny maj upłynie pod znakiem superbohaterskich blockbusterów i kina dla całej rodziny. Chociaż oczywiście dystrybutorzy mają w zanadrzu wiele propozycji dla miłośników horroru czy komedii w gwiazdorskiej obsadzie.
Kontynuacje hitów, ekranizacje komiksów, gier wideo i literatury, zagraniczne fabuły i polskie nowości. To tylko część atrakcji, jakie czekają kinomanów, którzy zasiądą przed wielkim ekranem w kwietniu.
Emocje po tegorocznych Oscarach powoli opadają, chociaż polskim widzom nie było jeszcze dane obejrzeć wszystkich nominowanych obrazów. Jednym z nich jest „Carol”, który zgarnął cztery nominacje za pierwszo- i drugoplanową rolę żeńską, zdjęcia i scenariusz adaptowany. Film z Cate Blanchett i Rooney Marą nie zdobył Oscara, ale zdecydowanie warto go poznać.