science-fiction

Przesyt ekranizacjami komiksów stał się namacalny. Z kalendarza premier produkcji Disneya i Marvela został usunięty zapowiadany od lat reboot "Blade’a". W jego miejsce pojawił się thriller science-fiction "Predator: Badlands".

Świat na nowo pokochał "Diunę", a filmowy świat to właściwie po raz pierwszy, bo dwie wcześniejsze ekranizacje powieści Franka Herberta nie spotkały się z dużym zainteresowaniem ze strony widzów. Już za miesiąc widzowie HBO i Max będą mogli obejrzeć sześcioodcinkowy serial "Diuna: Proroctwo".

Podczas minionego weekendu na platformie Max miał premierę film "Caddo Lake" wyprodukowany przez mistrza suspensu M. Nighta Shyamalana. Pojawił się bez kampanii promocyjnej, wcześniej nie był wyświetlany w kinach. Tymczasem, zdaniem większości widzów i krytyków, to jeden z najciekawszych filmów tego roku.

W miniony weekend w polskich kinach odbyła się dziewiąta edycja Święta Kina. 28 i 29 września bilety na seanse kosztowały tylko 13 zł. Dość niespodziewanie jedną z głównych atrakcji dla polskich widzów stał się klasyk z 2014 roku "Interstellar".

85-letni Francis Ford Coppola nie chce uczyć się na błędach. A może wychodzi z założenia, że realizacja kosztownych marzeń nie jest błędem, nawet jeśli doprowadza do bankructwa. Analitycy rynku kinowego prognozują, że najnowsza produkcja twórcy "Czasu Apokalipsy" poniesie w kinach spektakularną klęskę.

Większość recenzentów i widzów nie miała litości dla dwuczęściowej superprodukcji Netfliksa "Rebel Moon", która została okrzyknięta najgorszym wysokobudżetowym filmem wszech czasów. Jego twórca, niezłomny Zack Snyder, postanowił więc pokazać widzom wersję reżyserką, która trwa w sumie sześć i pół godziny!

Ta decyzja zaskoczyła i oburzyła wielu miłośników science-fiction i użytkowników platform streamignowych Paramount+ oraz SkyShowtime. Flagowa superprodukcja "Halo", mimo bardzo dobrych wyników oglądalności, została anulowana po drugim sezonie. Okazuje się, że sprawa ma drugie dno.

Jedną z największych filmowych niespodzianek 2022 roku był thriller "M3GAN". Krytycy byli nim zachwyceni, a widzowie ruszyli do kin. Niskobudżetowa produkcja stała się wielkim przebojem, więc informacja o realizacji dalszej części hitu prędzej czy później musiała się pojawić.

Po klęsce "Rebel Moon" Netflix na gwałt potrzebuje przeboju. Wiele wskazuje na to, że może nim stać się "Atlas" – wysokobudżetowy thriller science-fiction. Na razie tegoroczne rekordy popularności na YouTubie bije zwiastun produkcji z Jennifer Lopez.

Obdarzone nadprzyrodzonymi mocami siostry mogą stać się superbronią albo superbohaterkami. Co wybiorą? Czy ruszą na ratunek nie tylko sobie nawzajem, ale również światu? Zobaczcie zwiastun polskiej produkcji, jakiej jeszcze nie było.

Miłośnicy thrillerów science fiction mają mieszanie uczucia. Z jednej strony cieszą się, że wkrótce zobaczą nowy film z uniwersum "Obcego", z drugiej obawiają się, że "Alien: Romulus" będzie jedynie przeciętną podróbką wcześniejszych części. W internecie pojawił się właśnie jego zwiastun.

Jennifer Lopez jest kolejną gwiazdą kina, która duży ekran zamieniła na mały. W pakiecie razem z mniejszym formatem platformy są jednak wysokie gaże. Po komercyjnym sukcesie filmu "Matka", Netflix poszedł za ciosem i zrealizował z aktorką wysokobudżetowy thriller science-fiction "Atlas".

Przed czterema laty jednym z przebojów Netfliksa stał się thriller science-fiction "Kod 8". Produkcja o superludziach uwięzionych w szarej rzeczywistości była filmową hybrydą "X-Mena" i "RoboCopa". Podczas minionego weekendu miała premierę druga część filmu.

Koniec (?) wieńczy dzieło. "Diuna: Część druga" zbiera dużo lepsze recenzje od pierwszej części filmu, a jej twórcy mogą poważnie myśleć o przyszłorocznej rywalizacji o Oscara w głównej kategorii. W kinach superprodukcja Denisa Villeneuve'a na całym świecie sprzedaje się znakomicie.

W mediach społecznościowych i na różnych forach filmowych łatwo dostrzec, że pierwsza ekranizacja powieści science-fiction Franka Herberta ma bardzo wielu fanów. Wydaje się nawet, że więcej niż w okresie premiery. Świadczą o tym także specjalne pokazy "Diuny" Davida Lyncha w 40. rocznicę jej powstania.

Miłośnicy kina, a zwłaszcza produkcji science-fiction, z wielką niecierpliwością oczekują na premierę drugiej części "Diuny", która zaplanowana została na 1 marca 2024 roku. Wcześniej najwierniejsi fani filmu Denisa Villeneuve’a będą mogli ponownie zobaczyć w kinach część pierwszą. Na widzów będzie czekać kilka dodatkowych atrakcji.

Panuje opinie, że na platformie streamingowej można "wcisnąć widzom" i sprzedać każdy film. Wystarczy jedynie dobrze go pozycjonować. Dlatego, mimo bardzo złych opinii krytyków, wysokobudżetowa produkcja Netfliksa "Rebel Moon – Część 1: Dziecko ognia" może wkrótce stać się hitem.

Niejeden raz ciekawa, warta obejrzenia filmowa produkcja nie została doceniona w dniu premiery i poniosła porażkę w kinach. Kiedyś drugą szansę otrzymywała na rynku wideo, a później DVD. Teraz może stać się przebojem na platformie streamingowej. W ostatnich dniach drugą szansę wykorzystał thriller science-fiction "Głębia strachu".

Miłośnicy produkcji science-fiction z niecierpliwością czekają na drugą część "Diuny", która miała się pojawić w kinach w tym miesiącu. Jednak z powodu strajku aktorów jej premiera została przeniesiona na 15 marca. Wytwórnia Warner Bros. ponownie jednak zmieniła zdanie i przyśpieszyła premierę o dwa tygodnie.

Entuzjastycznie przyjęty przez krytyków film Piotra Biedronia "W nich cała nadzieja", który wizjonersko kreśli przyszłość świata w obliczu globalnych katastrof i rozwijającej się sztucznej inteligencji, zadebiutuje w kinach 24 listopada. Wcześniej produkcja z Magdaleną Wieczorek i Jackiem Belerem w rolach głównych, zostanie pokazana w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.