Powraca kultowy bohater. Widzowie znów szaleją na jego punkcie
Przesyt ekranizacjami komiksów stał się namacalny. Z kalendarza premier produkcji Disneya i Marvela został usunięty zapowiadany od lat reboot "Blade’a". W jego miejsce pojawił się thriller science-fiction "Predator: Badlands".
23.10.2024 | aktual.: 23.10.2024 23:19
Złoty okres ekranizacji komiksów w kinach może już minął (przynajmniej na jakiś czas), co jednak nie oznacza, że ten gatunek filmowy przestał być atrakcyjny dla widzów. Na pewno doszło do przesytu, który nie pozwala już odnieść sukcesu każdej produkcji z komiksowym rodowodem. Ostatnio klapę w kinach poniosło sporo tego rodzaju filmów, ale z drugiej strony "Deadpool & Wolverine" jest drugiem najpopularniejszym tytułem bieżącego roku, który na światowej liście przebojów wszech czasów "wdrapał się" na 20. miejsce.
Zgodnie z zapowiedzią CEO Disneya Boba Igera widzowie mogą liczyć maksymalnie na trzy produkcje o superbohaterach Marvela rocznie. Na tej decyzji ucierpiał właśnie reboot "Blade’a", który wyleciał z kalendarza kinowych premier. Pozostały w nim natomiast "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat" (premiera 14 lutego 2025 roku), "Thunderbolts" (30 kwietnia 2025 roku) oraz "The Fantastic Four: First Steps" (25 lipca 2025 roku).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kapitan Ameryka - Nowy wspaniały świat - Zwiastun PL (Official Trailer)
Wiadomo już też, że w 2026 roku do uniwersum Marvela powróci Robert Downey Jr., który wcieli się w alter ego Irona Mana, czyli Doktora Dooma. O przyszłość ekranizacji komiksu nie musimy się więc obawiać, bo powrót największej gwiazdy Marvela jest zapowiedzą rekordowych wpływów "Avengers: Doomsday".
"Blade’a" w przyszłym roku jednak nie zobaczymy. Na razie nie wiadomo, czy w najbliższym czasie projekt zostanie skierowany do produkcji. W jego miejsce w kalendarzu premier wytwórnia Disneya, pod datą 7 listopada 2025 roku, umieściła film "Predator: Badlands".
Jeszcze niedawno mogło się wydawać, że seria, którą zapoczątkował słynny film z Arnoldem Schwarzeneggerem z 1987 roku, nie budzi już zainteresowania widzów i raczej nowych filmów nie zobaczymy w kinie. Jednak niespodziewany sukces "Predatora: Prey" na platformie Hulu i Disney+ (numer jeden w Polsce w 2022 roku) oraz filmu "Obcy: Romulus" w kinach sprawił, że możemy mówić o renesansie legendarnych, filmowych dziwotworów. Szefowie Disneya muszą bardzo wierzyć w nowego "Predatora", wyznaczając jego datę premiery w tak prestiżowym dla kin okresie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: