tadeusz kościuszko

Bardzo długo musieli w tym roku czekać widzowie, by obejrzeć najlepszą produkcję Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, który zakończył się pod koniec września. "Kos" pojawił się w kinach dopiero 26 stycznia 2024 r. Szybciej poszło z premierą VOD.

"Polak zawsze przegrywa" - mówi jeden z bohaterów "Kosa". Choć nowy film Pawła Maślony tylko w pewnym stopniu odwołuje się do prawdziwych wydarzeń, nie można odmówić mu trafnej i wciąż aktualnej refleksji na temat naszego narodu. Nic dziwnego, że na gali Orłów dla twórców posypały się nagrody.

Bardzo długo musieli w tym roku czekać widzowie, by obejrzeć najlepszą produkcję FPFF w Gdyni. Festiwal zakończył się pod koniec września, a "Kos" pojawił się na dużym ekranie dopiero 26 stycznia bieżącego roku. Czy cztery miesiące oczekiwania nie wpłynęły negatywnie na frekwencję "Kosa" w kinach?

W ostatnich tygodniach na ekranach polskich kin pojawiły się dwie produkcje, których bohaterami były wielkie postacie historyczne – cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte oraz naczelnik polskiego powstania i bohater wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych – Tadeusz Kościuszko. Cóż, gdyby Kościuszko dowiedział się, że Bonaparte został upamiętniony w hymnie Polski, byłby najprawdopodobniej zdruzgotany.

Zwycięzca tegorocznego festiwalu w Gdyni wkrótce trafi do kin. Zwiastun "Kosa" wskazuje, że reżyser Paweł Maślona wyraźnie inspirował się twórczością Tarantino.

Bardzo długo muszą w tym roku czekać widzowie, by obejrzeć najlepszą produkcję Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, który zakończył się pod koniec września. "Kos" pojawi się w kinach dopiero 26 stycznia 2024 r. Wiemy już jednak, że później film o Tadeuszu Kościuszce trafi na platformę SkyShowtime.

"Polak zawsze przegrywa" - mówi jeden z bohaterów "Kosa". Nowy film Pawła Maślony choć opowiada o przeszłości, boleśnie dotyka też aktualnych refleksji na temat naszego narodu. Nic dziwnego, że jury 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych postanowiło nagrodzić go Złotymi Lwami.

Tadeusz Kościuszko wielkim dowódcą był. Taką wiedzę zdobywa każdy uczeń na lekcjach historii. Ale czy potrafilibyśmy powiedzieć coś więcej o tej barwnej, historycznej postaci? Jeśli nie, film "Kos" może pomóc nam odbrązowić Kościuszkę. Choć producent Leszek Bodzak w rozmowie z WP zastrzega: - Nie interesuje nas robienie kina historycznego na kolanach.

Tomasz Kot w rozmowie z WP zdradził, jakie role chciałby zagrać. Wybitny aktor tłumaczy, dlaczego warto nakręcić film o Julianie Tuwimie i Tadeuszu Kościuszce. Gwiazdora "Bogów" niebawem zobaczymy w roli polskiego żołnierza w Anglii w "Bikini Blue". Film wejdzie do kin 21 kwietnia.