Tim Robbins woli stać z przodu kamery
Tim Robbins zdecydował, że woli pracę aktora od obowiązków reżysera.
27.04.2007 07:03
W 1995 roku Robbins wyreżyserował obraz "Przed egzekucją" z Susan Sarandon i Seanem Pennem, zaś cztery lata później zrealizował film "Cradle Will Rock". Od tego czasu postanowił zająć się przede wszystkim aktorstwem.
- Nie reżyseruję z własnego wyboru - wyjaśnia Robbins. - Zrobiłem trzy sztuki teatralne. To doskonała okazja na zgłębianie różnych tematów bez potrzeby pozyskiwania ciężkich milionów. Naprawdę angażuję się w pracę, kiedy reżyseruję. Ale przez kilka ostatnich lat miło było być tylko aktorem i móc w spokoju zajmować się rodziną.
Ostatnio mogliśmy oglądać Tima Robbinsa w filmach "Życie ukryte w słowach" i "Wojna światów". Obie produkcje weszły na polskie ekrany latem 2005 roku.