To Bruce Willis? Aktor ma sobowtóra. Wyglądają identycznie

Bruce Willis ze względu na chorobę wycofał się z aktorstwa. Wiedzie teraz spokojne życie u boku ukochanej żony, z którą wychowuje dwie dorastające córki. Gwiazdor nie gra już w filmach. To szansa dla jego sobowtóra? Pablo Perillo wygląda dokładnie tak jak niemal 69-letni gwiazdor.

Bruce Willis urodził się 19 marca 1955 roku. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Hollywood. Sławę przyniosła mu rola detektywa Johna McClane'a w serii filmów "Szklana pułapka" ("Die Hard"), która ukształtowała nowoczesną koncepcję bohatera filmów akcji.

Willis, znany ze swojego charakterystycznego, surowego stylu i zdolności komediowych, rozpoczął karierę aktorską w latach 80., szybko zdobywając popularność dzięki roli w telewizyjnym serialu "Moonlighting" ("Na wariackich papierach"). Jego naturalny urok i łatwość w nawiązywaniu kontaktu z publicznością sprawiły, że szybko stał się ulubieńcem widzów.

Dużą rzeszę fanów ma również sobowtór Bruce'a Willisa, którego na Instagramie śledzi aż milion użytkowników. Kim jest Pablo Perillo?

Bruce Willis ma za sobą bogatą karierę, z której musiał zrezygnować. Od dwóch lat zmaga się z poważną chorobą. Rodzina aktora poinformowała, że Willis cierpi na afazję, zaburzenie mowy wynikające z uszkodzenia mózgu, które wpływa na zdolność komunikacji, utrudniając mówienie, rozumienie mowy, czytanie oraz pisanie.

Diagnoza wpłynęła na decyzję o zakończeniu przez Willisa kariery aktorskiej, co zostało ogłoszone z dużym żalem przez jego bliskich.

Sobowtór Willisa, o 10 lat młodszy Perillo, wygląda jak gwiazdor kina akcji. Kiedyś też chciał zrobić karierę aktorską.

W ciągu swojej długiej kariery Bruce Willis zagrał w wielu znanych produkcjach, od intensywnych thrillerów akcji, przez dramaty, aż po komedie i filmy science fiction. Role w takich filmach jak "Pulp Fiction", "Armageddon", "Szósty zmysł" i "12 małp" pokazały jego wszechstronność jako aktora i zdolność do dostosowania się do różnych gatunków.

Perillo też chciał grać, ale charakterystyczny wygląd stał się przeszkodą. Zrozumiał, że przypomina gwiazdora jeszcze w latach 80. Wtedy nie wiedział, kim jest aktor, do którego był tak bardzo podobny, że na ulicy zaczepiano go, prosząc o autograf.

W 1988 r. kin weszła "Szklana pułapka". Efekt był natychmiastowy. - Zaczęli do mnie wydzwaniać, proponować reklamy, programy telewizyjne i tak dalej. Przestałem być Pablo, a zacząłem Brucem - opowiadał Perillo w wywiadach. Ponieważ sam też chciał grać, przeszkadzało mu podobieństwo do uznanego gwiazdora.

Ale w końcu zaakceptował to, a nawet wykorzystał. Dziś jest jest znany głównie z tego, że przypomina Willisa. Działa na Instagramie, Facebooku i TikToku, gdzie śledzi go aż 4,6 mln osób.