Love (2015), reż. Gaspar Noe
Twórcy ”Love” zrobili wszystko, by o filmie mówiło się w kontekście skandalu. Na jednym z plakatów umieszczono kobiecą dłoń trzymającą penisa po wytrysku. Przed premierą krążyły plotki, że aktorzy wcielający się w trójkę kochanków zostali wyłonieni po długim castingu i byli gotowi na prawdziwe zbliżenie przed kamerą. Mówiło się również, że sceny seksu powstawały godzinami.
Sam reżyser tłumaczył, że sceny seksu są dla niego jedynie dodatkiem, niezbędnym narzędziem do opowiedzenia historii trójki kochanków. I rzeczywiście, w filmie pojawiają się dosłowne ujęcia, ale jest ich zaledwie kilka. Tym niemniej Gaspar Noe zasłużył na potępienie ze strony pruderyjnych widzów i ciekawość wszystkich tych, którzy szukają mocnych wrażeń w mainstreamowym kinie.