Czy żeby zacząć wszystko od nowa, należy najpierw ogłosić bankructwo? Wygląda na to, że czasem to jedyna droga. Jest przecież kilka filmowych gwiazd, które kiedyś przeszły finansowe piekło, a dziś znów żyją w raju.
Czy żeby zacząć wszystko od nowa, należy najpierw ogłosić bankructwo? Wygląda na to, że czasem to jedyna droga. Jest przecież kilka filmowych gwiazd, które kiedyś przeszły finansowe piekło, a dziś znów żyją w raju.
Część z nich zapożyczyła się u rodziny, inni rzucili się w wir pracy przyjmując każdą, nawet najbardziej kiepską rolę. Niektórzy wciąż świecą na firmamencie,* o innych nikt już nie pamięta.* Czy tylko kreowane przez nich postaci na zawsze pozostaną w świadomości widzów?
Jeśli tak, o palmę pierwszeństwa będą się bili m.in Lois Lane z "Supermana", Vicki Vale z "Batmana" oraz Barney Rubble z „The Flinstones: Niech żyje Rock Vegas”!
Francis Ford Coppola
Nagrodzony pięcioma Oscarami reżyser "Czasu Apokalipsy" ogłosił bankructwo w 1990 roku podczas realizacji trzeciej części "Ojca chrzestnego".
Klapy finansowe kilku poprzednich filmów Coppoli ("Ten od serca", "Rumble Fish" i "Wyrzutki") pogrążyły jego firmę produkcyjną Zoetrope w finansowym bagnie.
Na szczęście matka reżysera - aktorka Italia Coppola - udzieliła synowi pożyczki, która pozwoliła mu zaangażować się w handel winem i spłacenie filmowych długów. W międzyczasie urósł do rangi postaci kultowej.
Burt Reynolds
Burt Reynolds - dziewięciokrotnie nominowany do Złotej Maliny i tylko raz do Oscara - średnio radzi sobie z kobietami. Do bankructwa w 1996 roku doprowadził go rozwód z ówczesną żoną, Loni Anderson.
Finansowej klapy dopełniły kiepskie inwestycje w biznesie gastronomicznym na Florydzie i rozrzutny tryb życia.
Gwiazdor "Striptizu" szybko stanął jednak na nogi. Od lat nie myśli jednak o wchodzeniu w kolejny związek małżeński.
Kim Basinger
Gwiazda "9 i pół tygodnia", "Tajemnic Los Angeles" i "Batmana" ogłosiła bankructwo w 1993 roku. Jednym z błędów, które ją do tego doprowadziły,* było kupno miasteczka (!) Braselton w Georgii za 20 milionów dolarów,* które miało zostać zamienione w lokalną atrakcję turystyczną.
Aktorka najwyraźniej za szybko chciała się zająć nowymi interesami, bo została oskarżona o naruszenie kontraktu podpisanego z producentami erotycznego filmu "Uwięziona Helena", z pracy nad którym się wycofała.
Nie będąc w stanie zapłacić ośmiu milionów dolarów zarządzonej kary, musiała sprzedać część posiadłości w Georgii, a wspaniały plan spalił na panewce. Czy dziś wciąż jest na fali, czy tylko odcina kupony od dawnej sławy?
Margot Kidder
W tym samym roku, co Francis Ford Coppola, finansowe fiasko poniosła aktorka znana z roli dociekliwej reporterki Lois Lane - wybranki Supermana. Niestety, kiedy kreująca jej rolę Margot Kidder wpadła w realne kłopoty, nikt nie rzucił się jej na ratunek.
Aktorka "dorobiła się" 600 tys. dolarów długu za nieopłacone rachunki medyczne. Do szpitala trafiła ze względu na obrażenia doznane na planie filmowym! Przez dwa lata nie chciała poddać się operacji.
Kiedy w końcu się na nią zdecydowała, okazało się, że jej ubezpieczenie nie pokrywa kosztów leczenia. Sprzedała więc biżuterię i dom, po czym ogłosiła bankructwo. Kidder nadal występuje w filmach, ale o sławie już dawno zapomniała.
Nicolas Cage
Niespełna pięćdziesięcioletni Nicolas Cage ogłosił bankructwo cztery lata temu. Jak się okazało, nie radził sobie z wypełnianiem zeznań podatkowych i zadłużył się na 6 milionów dolarów.
W filmach gra nieprzerwanie, choć środowisko nie szczędzi mu kąśliwych uwag i żartuje, że kolejne gaże wypełniają dziurę budżetową bankruta.
Więcej o finansowym upadku Nicolasa Cage’a przeczytacie tutaj.
Stephen Baldwin
Najmłodszy z czwórki braci Baldwinów w 2009 roku przyznał się, że ma długi przekraczające 2 milionów dolarów. Na gwiazdora "Podejrzanych" i "Flinstonów" padły także podejrzenia o oszustwa podatkowe.
W jego przypadku strach przed więzieniem zaowocował obraniem nowej (szczęśliwszej?) drogi życiowej. Stephen przeobraził się w konserwatywnego ewangelika, który kontestuje telewizyjne reality shows, a radość czerpie z... pozywania do sądu innych.
Jego pierwszą ofiarą padł Kevin Costner, którego aktor próbował oskubać z niespełna 4 milionów dolarów za zatajenie wspólnych zysków.
Walt Disney
Walt Disney, w przeciwieństwie do swoich kolegów, zbankrutował w wieku 21 lat i to zanim stał się naprawdę bogaty. Jak do tego doszło?
Kierowany młodzieńczą pasją Disney założył firmę Laugh-O-Gram i podjął próbę wyprodukowania animowanej wersji "Alicji w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla. Jej twórcy od początku zmagali się z różnymi kłopotami, aby w końcu się poddać.
- Większość osób ogłaszających bankructwo to ludzie zgorzkniali i rozgoryczeni - tak komentował ówczesną sytuację prawnik Disneya lata później. * - Walt nie jest jednym z nich. Optymizm i pewność siebie sprawiły, że dochód jego kolejnej firmy przekraczał 38 miliardów dolarów*.
Jak widać, wyszło mu to całkiem na dobre! (ab/gk)