Tragiczny wypadek aktorki "Samych swoich" zmienił jej życie. Do domu wróciła na noszach
Ilona Kuśmierska na zawsze będzie zapamiętana jako Jadźka z "Samych swoich" czy Emilka z "Nocy i dni". Aktorka skradła serca widzów. I pewnie dłużej byłaby aktywna zawodowo, gdyby nie poważny wypadek.
18.09.2024 | aktual.: 18.09.2024 10:23
18 września to rocznica śmierci Ilony Kuśmierskiej. Aktorka zmarła w 2022 r. Dała się zapamiętać z takich filmów jak "Sami swoi", "Nie ma mocnych", "Kochaj albo rzuć" czy "Noce i dnie". O scenie marzyła od najmłodszych lat. Choć jej mama widziała ją na studiach medycznych, młoda Kuśmierska już jako nastolatka zaczęła swoją przygodę z planem filmowym. Szybko okazało się, że to będzie droga, jaką wybierze na całe życie. Jej pierwsza produkcja to "Pluto i suseł" z 1950 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ilona Kuśmierska i jej piękna kariera
O swoich początkach w aktorstwie opowiadała: - Gdy byłam w dziesiątej klasie, Sergiusz Jutkiewicz, reżyser, poszukiwał młodej aktorki do roli góralki Ulki w filmie "Lenin w Polsce". Z sześciuset kandydatów wybrał mnie. Byłam wtedy w kółku dramatycznym, a moje zdjęcie w sweterku góralskim z nartami, zrobione przez fotoreportera "Panoramy", trafiło na okładkę czasopisma. Tak właśnie mnie dostrzegł Jutkiewicz.
Mało kto wie być może, że jej debiutancka rola otworzyła przed nią drzwi do międzynarodowej kariery, a udział w "Lenin w Polsce" pozwolił na wyjazd na festiwal w Cannes. Jednak zdecydowała się zostać w Polsce, by zdobyć solidne wykształcenie aktorskie.
W 1967 roku zagrała rolę córki Kargula w filmie Sylwestra Chęcińskiego "Sami swoi". Sukces kultowej komedii jej nie przewrócił w głowie. Skupiła się na założeniu rodziny. Na drugim roku studiów poślubiła Ireneusza Kocyłaka i zaszła w ciążę. Podobno nie brakowało głosów z artystycznego środowiska, które dziwiły się, że zdecydowała się iść taką drogą. - Byłam pierwszą studentką w historii szkoły, która miała dziecko. Urodziłam bliźniaczki. Po dziekance wróciłam do nauki - wspominała.
Założenie rodziny nie było dla niej żadną przeszkodą. Pomiędzy pracą nad "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" występowała w "Nocach i dniach" oraz na deskach warszawskich teatrów Syrena i Komedia. W latach 80. skoncentrowała się przede wszystkim na dubbingu, pracując przy takich produkcjach jak "Pszczółka Maja", "Kacze opowieści" czy "Przygody Myszki Miki i Kaczora Donalda".
Wszystko zmieniło się, gdy uległa wypadkowi. Mówiła o nim tak w "Rewii": - W 1998 roku miałam poważny wypadek samochodowy. Wjechałam samochodem pod tramwaj, doznałam licznych złamań i trzy miesiące spędziłam w szpitalu. Do domu wróciłam na noszach, poruszałam się na wózku inwalidzkim, ucząc się na nowo chodzić. To całkowicie oddaliło mnie od aktorstwa.
Kuśmierska zmarła 18 września 2022 r. W mediach społecznościowych pojawiło się wtedy poruszające wspomnienie jej męża, aktora Ireneusza Kocyłaka.
"Jeszcze wczoraj bawiłaś się pod Wrocławiem w towarzystwie rodziny 'Samych swoich' w rocznicę ich powstania. […] Szczęśliwa nocą wróciłaś do Warszawy, aby nazajutrz ucałować najmłodszą wnuczkę, która właśnie skończyła dwa latka. Uściskać czteroletniego wnuczka, kochanych syna i synową. Ale nie doczekałaś rana… Twoje przepełnioną miłością do nas i do świata serce przestało bić. Najstraszniejsze, że tak wcześnie i niespodziewanie […]" - napisał mąż aktorki, podpisując się "Twój zagubiony i bezradny Irek".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: