"Wszystko, co kocham": W końcu nowe twarze w polskim filmie!
Już w najbliższy piątek, 15 stycznia, na ekrany kin w całej Polsce wchodzi najbardziej zbuntowany polskich film tego roku – „Wszystko, co kocham” w reżyserii Jacka Borcucha.
To historia grupy przyjaciół, którzy wypełnioną muzyką młodość przeżywają na polskim wybrzeżu. Janek (Mateusz Kościukiewicz)
, wrażliwy, zakochany w Basi (Olga Frycz)
, jak współczesny Romeo, nie jest w stanie pogodzić się z tym, że ich miłość może być zakazana. Konflikt między rodzinami młodych sprawi, że rodzące się uczucie zostanie wystawione na próbę...
14.01.2010 16:06
W tle przetacza się Wielka Historia, a na pierwszym planie – eksplozja młodości, muzyka, pierwsza miłość, pierwszy bunt, głód życia, seks…
Zobacz fragmenty filmu i wypowiedzi twórców!
„Wszystko, co kocham” zdobyło uznanie krytyki, która napisała na jego temat wiele ciepłych słów, poniżej o filmie mówią młodzi aktorzy, odtwórcy głównych ról: Kuba Gierszał (Kazik): „Wszystko, co kocham” to film szczęśliwy. Działa jak zastrzyk dobrej energii. To film dla każdego.
Mateusz Banasiuk (Staszek): Niezwykły, piękny, poetycki, ale zarazem ostry.
Mateusz Kościukiewicz (Janek): Wielowątkowy, zakochany, uwolniony.
Igor Obłoza (Diabeł): To film o miłości, o przyjaźni, o wielkich wartościach, o wolności ciała, umysłu, wszystkiego. To historia młodego człowieka, który nie zważając na konsekwencje, dąży do celu po to, by rozgrzać swoje serce.
Jacek Borcuch (reżyser): „Wszystko, co kocham” to film prawdziwy, bo oparty na historii, która wydarzyła się naprawdę. To opowieść, która skupia się na tym, co nieprzemijające, uniwersalne, charakterystyczne dla naszego gatunku, bo to film o emocjach, o miłości, o tęsknocie, o marzeniach, o pasji. To film o tym, co w życiu najważniejsze.
* "Wszystko, co kocham" w kinach już od piątku 15 stycznia!*