Miejsce 7 - najgorszy film 2013 roku
O tym, że „R.I.P.D.” to gorsza wersja „Facetów w czerni” mówiło się na długo przed premierą. Teraz, gdy film jest na ekranach (i płytach), można to samodzielnie zweryfikować. Co nie trwa zresztą długo – już pierwsze sceny pokazują, że perypetie „agentów z zaświatów” to mało pomysłowa parafraza komediowej trylogii Barry’ego Sonnenfelda, a praktycznie każdy element rzeczonej serii został tu, po drobnych modyfikacjach, skopiowany.
Do poziomu „Facetów…” jednak daleko – duetowi Ryan Reynolds / Jeff Bridges brakuje charyzmy Willa Smitha i Tommy’ego Lee Jonesa, dialogi nie są nawet w połowie tak zabawne, a od strony rzemiosła film rozpada się na naszych oczach.