Bożena Kurowska: Do samego końca skrywała bolesną tajemnicę

Bożena Kurowska: Do samego końca skrywała bolesną tajemnicę
Źródło zdjęć: © EastNews

21.08.2015 | aktual.: 01.03.2022 14:09

Przez wiele lat niedoceniania, kiedy w końcu dostrzeżono ją za granicą, jej karierę przerwała nagła śmierć. Kurowska do samego końca skrywała bolesną tajemnicę... Gdyby żyła, 21 sierpnia skończyłaby 76 lat.

Wrzesień 1969 roku obfitował w kilka mniej lub bardziej doniosłych wydarzeń. To właśnie wtedy wyemitowano pierwszy odcinek kultowego serialu „Do przerwy 0:1”, a Zofia Kołakowska ustanowiła rekord Polski w biegu na 1500 m. W ich cieniu rozegrał się również dramat jednej z najbardziej obiecujących artystek młodego pokolenia, aktorki Bożeny Kurowskiej.

Publicysta Stanisław Grzelecki, wspominając pobyt na jednym z festiwali w Cannes, tak pięknie pisał o aktorce:

- Wyróżniała się, zachwycając Francuzów urokiem pełnej wdzięku prostoty swych nieposzlakowanych form bycia.

Przez wiele lat niedoceniania, kiedy w końcu dostrzeżono ją za granicą, jej karierę przerwała nagła śmierć. Kurowska do samego końca skrywała bolesną tajemnicę... Gdyby żyła, 21 sierpnia skończyłaby 78 lat.


1 / 7

Szlachcianka z aspiracjami

Obraz
© EastNews

Pamiętna Ewa z „Lotnej” przyszła na świat 21 sierpnia 1937 roku w Łukowie koło Siedlec, w rodzinie o szlacheckich korzeniach.

W Łukowie ukończyła liceum ogólnokształcące, jednak nie zamierzała mieszkać tam do końca życia. Bożenę ciągnęło do Warszawy, dziewczyna chciała zostać aktorką.

Dlatego od razu po zdaniu matury wyjechała do stolicy, aby zdawać do stołecznej PWST, gdzie w 1954 roku dostała się na Wydział Estradowy.

2 / 7

Występowała tam do śmierci

Obraz
© EastNews

Kurowska obroniła dyplom cztery lata później, a w sezonie 1958/9 od razu została zaangażowana do zespołu aktorskiego stołecznego Teatru Klasycznego,* gdzie występowała aż do swojej śmierci.*

Brzmiałoby to pięknie, gdyby nie fakt, że aktorka zmarła zaledwie 10 lat później, w momencie, kiedy jej kariera dopiero nabierała tempa…

Na deskach Klasycznego Bożena zadebiutowała w sztuce „Taka miłość”, gdzie wcieliła się w rolę Lidy. Widzowie mogli ją podziwiać również w „Żeglarzu”, „Wojny trojańskiej nie będzie” czy „Niepokoju przed podróżą”.

3 / 7

Dostrzeżona dopiero w kinie

Obraz
© East news

Mimo talentu i charyzmy Kurowska w teatrze była wyraźnie niedoceniania i poszkodowana. Aktorka dostawała przeważnie zastępstwa, mimo że świetnie sprawdzała się w rolach charakterystycznych.

Popularność i uznanie, na które zasługiwała, Kurowska zdobyła dzięki kinu. Na ekranie zadebiutowała mając zaledwie 21 lat rolą w „Zamachu” – wojennym dramacie psychologicznym Jerzego Passendorfera. Aktorka wcieliła się w jedną z głównych ról.

Rekonstrukcja udanego zamachu AK na szefa policji SS, generała Kutscherę, zwanego "katem Warszawy”, cieszyła się sporym zainteresowaniem widzów, szczególnie młodzieży, oraz krytyków. Oprócz Kurowskiej w filmie pojawili się również Stanisław Mikulski („Stawka większa niż życie”)
oraz Tadeusz Łomnicki („Pan Wołodyjowski”)
.

4 / 7

Rola w kontrowersyjnym filmie Wajdy

Obraz
© EastNews

Dzięki roli konspiratorki Marty Kurowska została zauważona i już rok później wystąpiła w „Lotnej” – ekranizacji opowiadania Wojciecha Żukrowskiego w reżyserii Andrzeja Wajdy.

Premiera „Lotnej” wywołała w mediach burzliwą dyskusję. Film wzbudzał kontrowersje przede wszystkim wymową, ironicznie traktując etos polskiego oręża. Wajdzie zarzucono również, że utrwala nieprawdziwy mit o szarży polskiej kawalerii na niemieckie czołgi.

Mimo kontrowersji film okazał się artystycznym sukcesem, a Kurowska zyskała jeszcze większą rozpoznawalność, pojawiając się na okładkach czasopism czy udzielając wywiadów, m.in. dwutygodnikowi Film.

5 / 7

Owocne lata 60.

Obraz
© East news

W latach 60. Bożena Kurowska pojawiła się jeszcze kilkakrotnie na ekranie, choć nie były to role na miarę tych u Wajdy czy Passendorfera.

1962 roku zagrała się u boku Leona Niemczyka w przygodowym „Na białym szlaku”, a rok później wcieliła się w porucznik Kruszynę, partnerując niezrównanemu Bogumiłowi Kobieli w komedii kryminalnej „Kryptonim nektar”.

Ponadto aktorka pojawiła się gościnnie w jednym z odcinków serialu „Barbara i Jan” oraz w filmie telewizyjnym „Wystrzał” Jerzego Antczaka.

6 / 7

Doceniona dopiero w... Czechosłowacji

Obraz
© EastNews

Paradoksalnie jedyne wyróżnienie w karierze przyniosła Kurowskiej jej ostatnia rola i to w dodatku w filmie zagranicznym.

Mowa o czechosłowackiej „Damie”, produkcji telewizyjnej, za którą w 1968 roku Polka zdobyła Grand Prix V Międzynarodowego Festiwalu Filmów TV za kreację kobiecą.

Mógł to być wspaniały początek zagranicznej kariery. Tak się jednak nie stało...

7 / 7

Białaczka przekreśliła wszystko...

Obraz
© EastNews

Niestety, świetnie zapowiadającą się karierę przekreśliła nagła śmierć aktorki, która 16 września 1969 roku zmarła, tak jak żyła – na scenie podczas przedstawienia. Miała zaledwie 32 lata. Jej ciało spoczęło na Cmentarzu Bródnowskim.

Oficjalnej przyczyny śmierci nigdy nie podano do wiadomości publicznej, choć mówi się, że Kurowska cierpiała na ostrą odmianę białaczki.

W nekrologu zamieszczonym we wrześniowym numerze Teatru napisano, że aktorka grywała „role amantek o wyraźnym zabarwieniu charakterystycznym”. Koleżanki i koledzy zapamiętali ją jako osobę skromną i pracowitą. (gk/kk/gb)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)