Broda największym hitem Hollywood

Broda największym hitem Hollywood
Źródło zdjęć: © EastNews

09.11.2009 12:13

Niedbalstwo, ohyda a może afrodyzjak?
Zobacz którzy z aktorów przodują w rankingu na właściciela największego bobra na twarzy.

*Teraz każdy szanujący się aktor, aby być na topie, musi zostać szczęśliwym posiadaczem pokaźnej szczeciny. * To już nie są żarty. Niedbalstwo i poranna jajecznica w brodzie zostały okrzyknięte największym hitem mody wśród zagranicznych gwiazd.

Czyżby nowe upodobania słynnych aktorów zapowiadały najnowszą promocję golarek firmy na G.?

Zobacz kto odkrywa nowe trendy i przoduje w rankingu na właściciela największego bobra na twarzy.

1 / 13

Jim Carrey

Obraz
© ONS.pl

Aktor, który należał dotąd raczej do szczupłych i zadbanych, zaprezentował ostatnio bujną, lekko siwiejącą brodę i sporą nadwagę.

Niestety Carrey nie wygląda dobrze; broda i wąsy wcale nie dodają mu uroku.

Może nowy image słynnego komika jest tylko żartobliwym efektem na wiadomość, że już niedługo zostanie dziadkiem.

Jego 21-letnia córka jest w ciąży.

2 / 13

Viggo Mortensen

Obraz
© ONS.pl

Viggo Mortensen to przede wszystkim charyzmatyczny Aragorn z ekranizacji 'Władcy Pierścieni'.

Ten samotnik z wyboru, coraz częściej pojawia się na filmowych galach tylko w towarzystwie pokaźnej brody, która zdecydowanie postarza aktora o min. 10 lat.

3 / 13

Ben Affleck

Obraz
© ONS.pl

Nie wiadomo czy popularny aktor chce bardziej uciec od filmowego wizerunku przystojniaka, czy raczej wygrała tutaj poranna wygoda.

Państwo Affleck znani są z dystansu do własnego wyglądu. Niejednokrotnie podkreślali w wywiadach, że przy małych dzieciach najlepsze jest praktyczne odzienie i luz.

W sumie to fajny tatuś z tego Bena...

4 / 13

Dustin Hoffman

Obraz
© EastNews

Ten 72-letni wybitny amerykański aktor, zasłużył już sobie na siwą i pokaźną brodę.
W końcu należy do szacownego grona słynnych dziadków Hollywoodu.

Trzeba przyznać, że broda w wydaniu Dustina Hoffmana bardzo mu pasuje i nadaje całej postaci szlachetny wizerunek.

5 / 13

Bruce Willis

Obraz
© ONS.pl

Ten aktor akurat nie musi podkreślać swojego wizerunku "prawdziwego mężczyzny"

Bruce Willis mógłby nawet zgolić brwi, a i tak nadal pozostanie najodważniejszym i najbardziej męskim aktorem w światowym kinie.

Przydomek 'Dziadzio' zupełnie mu na razie nie pasuje.

6 / 13

Keanu Reeves

Obraz
© EastNews

Keanu Reeves niczym nas już nie zaskoczy.

Niechlujem był, jest i najprawdopodobniej zawsze będzie. Lata gładkiego, muśniętego słońcem chłopca o przepięknych czarnych oczach już dawno minęły.

Teraz na jego twarzy nie widać nic poza czarnym kolorem.

Może zbyt bardzo wziął do siebie rolę w "Matrixie" i teraz nad wyrost upodabnia się do Zbawiciela?

7 / 13

Steven Spielberg

Obraz
© ONS.pl

No ten słynny reżyser chyba nigdy nie zmienił własnego wizerunku.

Twórca 'Indiany Jonesa' znany jest nie tylko ze swoich filmów, ale równie ważnym elementem rozpoznawczym jest jego czapka-bejsbolówka, okulary i nie mała broda.

Prawdziwym szokiem będzie dzień, kiedy Spielberg zgoli brodę. Chyba nikt, nawet jego najbliżsi, nie wiedzą jak reżyser wygląda pod tymi kłakami.

8 / 13

Adrien Brody i te jego brody

Obraz
© EastNews

Adrien Brody ma w sobie to coś.
Jest pięknym, młodym i docenionym aktorem amerykańskim.

W jego przypadku broda stanowi idealne połączenie nietuzinkowej elegancji z codziennym luzem.

Całe szczęście, że jego szczecina nie jest na tyle pokaźna aby zakryć ten urzekający uśmiech.

9 / 13

Kevin Smith

Obraz
© EastNews

No nasz chłopaczek spod amerykańskiego sklepu spożywczego nigdy się nie zmienia.

I bardzo dobrze. Jego czarny rys twarzy stał się już nie tylko znakiem rozpoznawczym słynnego aktora i reżysera, ale dzięki niemu powstała też kultowa postać - Cichy Bob.

10 / 13

Brad Pitt

Obraz
© EastNews

Brad ma ostatnio słabość do zarostu.

Siwiejąca, coraz dłuższa broda znacznie postarza aktora, który mimo swoich 46 lat nadal jest jednym z najprzystojniejszych mężczyzn na świecie.

Wystarczy, że partner Angeliny Jolie zapuści gęstą brodę, a połowa wzdychających do niego kobiet bez namysłu odwróci się na pięcie.

Czyżby stracił na swoim uroku?
Eee... gdzie tam!

11 / 13

Jack Black

Obraz
© ONS.pl

Wieczne dziecko z brodą?
Tego jeszcze nie było...

Przezabawny amerykański aktor, który potrafi rozbawić nawet największego ponuraka, prezentuje ostatnio coraz to bujniejszą brodę.

Czyżby Black chciał uciec od wizerunku niedojrzałego grubaska?

12 / 13

Michael Douglas

Obraz
© EastNews

65-letni aktor ma świetny gust i wyrafinowany styl.

Zawsze obok swojej przepięknej żony - Catherine Zeta-Jones, wyglądał nienagannie.

Jakim więc wielkim zaskoczeniem było dla dziennikarzy zdjęcie, gdzie aktor prezentuje swój obskurno-luzacki wizerunek.

Zbyt obskurny czy zbyt luzacki?

13 / 13

Joaquin Phoenix

Obraz
© EastNews

Niechlujem numer 1 zostaje jednogłośnie Joaquin Phoenix!!!

Aktor od ostatnich 3 lat robi wszystko żeby uchodzić za najbrudniejszego i najbardziej aseksualnego aktora w USA.

Wychodzi mu to świetnie. Chyba już czas na zmianę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)