Devin Ratray z "Kevin sam w domu" przeszedł zapaść. Proces przeciwko niemu przełożony
Devin Ratray, gwiazda filmu "Kevin sam w domu", wylądował w szpitalu. Najprawdopodobniej ma to związek z ogromnym stresem przed zbliżającym się procesem. Ratray jest oskarżony o brutalną przemoc wobec byłej dziewczyny. Ciąży nad nim również podejrzenie o gwałt na innej kobiecie.
Devin Ratray regularnie pojawia się na ekranie na drugim lub trzecim planie. Ostatnio wystąpił w filmie "Kimi" Stevena Soderbergha u boku Zoe Kravitz. Największą popularność przyniosła mu jednak rola dziecięca Buzza McCallistera, brata słynnego Kevina, który został na gwiazdkę sam w domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
W życiu prywatnym nad aktorem gromadzą się ciemne chmury. Uchodzi za przemocowca. W grudniu 2021 r., jak donosił "TMZ", wybrał się ze swoją ówczesną sympatią do Oklahomy. Balowali do późnej nocy, Ratray wypił ponoć ponad tuzin drinków. Kiedy wrócili do hotelu, zaczęła się awantura. Pijany aktor miał pretensje do dziewczyny, że rozdawała fanom jego zdjęcia z autografem za darmo. Miał uderzyć ją pięścią w twarz, rzucić na łóżko i dusić.
Jak informuje "TMZ", na 22 stycznia br. został wyznaczony początek procesu w tej sprawie, ale na razie przesunięto go bezterminowo, ponieważ Devin Ratray trafił nagle do szpitala w ciężkim stanie. Po kilkudniowej hospitalizacji został wypisany do domu, gdzie dochodzi do pełni sił. Nie wydał żadnego oświadczenia, krążą jedynie spekulacje, że aktor nie wytrzymał nerwowo napięcia, w jakim żyje od dłuższego czasu. Jeśli zostanie skazany, jego kariera może lec w gruzach.
Ale to nie jedyne zmartwienie Devina Ratraya. Według CNN, jest objęty także dochodzeniem policyjnym w związku z domniemanym gwałtem w 2017 r. Podczas jednej z imprez miał odurzyć kobietę narkotykiem rozpuszczonym w drinku i wykorzystać.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.